Składniki - mięso drobiowe – ja wybrałam skrzydło i nogę z indyka, ale możemy użyć takie, jakie lubimy np. z kury lub z kaczki, - 2-3 duże marchewki, - jeden niewielki seler lub pół większego, - pół cebuli, - pół pora (zielona część), - 2 pietruszki (lub jedna większa), - 4 listki laurowe, - 7-10 kulek ziela angielskiego, - pęczek natki pietruszki Przygotowanie Mięso wcześniej płuczemy, wkładamy do dużego garnka i zalewamy zimną wodą. Możemy jeszcze przez pół godzinki gotować bulion lub w tym momencie wyłączyć gaz i pozostawić tak to przestudzenia (ja najczęściej gotuję bulion wieczorem i zostawiam go na całą noc, aby wystygł). Nie muszę gotować bulionu bardzo często, bo robię to raz na 2-3 miesiące (oczywiście zależy to od tego, jak często jest mi potrzebny), a smak przygotowanych potraw jest o niebo lepszy! Domowy bulion drobiowy W wielu przepisach na różnego rodzaju dania, mięsa, gulasze czy zupy, w listach składników znajduje się punkt “x ml bulionu. Zawsze wybieram zieloną część pora do bulionu, ponieważ uważam, że ma więcej aromatu, a białą możemy wtedy wykorzystać, do sosów, czy zupy z pora. Taki bulion będzie znacznie bardziej wartościowy i nie będziemy mieli już problemu podczas gotowania innych potraw – po prostu wyciągamy porcję bulionu, rozmrażamy i dodajemy do dań i zup. Stawiamy garnek na gazie i kiedy woda zacznie wrzeć, wylewamy ją, płuczemy mięso jeszcze raz i z powrotem wkładamy do garnka. Od zawsze miałam z tym problem, ponieważ pod ręką nigdy nie miałam dobrego bulionu, który mogłabym użyć. Kiedy zaczyna wrzeć, zmniejszamy gaz i gotujemy na bardzo małym ogniu przez 2 godziny. W rezultacie z lekkiego i zdrowego posiłku, mamy posiłek znacznie bardziej kaloryczny i mniej odżywczy. W osobnym wpisie opowiem Wam co z nimi możemy zrobić i jak je wykorzystać. Ugotujmy domowy bulion wcześniej, w większej ilości i zamroźmy go w kilku mniejszych porcjach. Sięgamy po gotowe kostki rosołowe, różne mieszanki i produkty z torebki pełne soli, tłuszczu i dziwnych substancji, których nazw nie umiemy wypowiedzieć. Z marchewką uważajmy, ponieważ jeśli jest bardziej słodka, to powinniśmy użyć mniej niż podana ilość. Cebulę w międzyczasie opalamy nad gazem lub przypiekamy na suchej patelni. Nie napełniamy garnka po brzegi wodą, ponieważ musimy jeszcze wrzucić do niego warzywa. Przykrywamy garnek i gotujemy przez kolejne 2 godziny na małym ogniu. Kiedy nasz wywar trochę przestygł, wyciągamy z niego wszystkie warzywa do miski. Marchew, selera i pietruszkę obieramy i kroimy w mniejsze kawałki (np. w ćwiartki).