Pochodzący z Poznania Adama Curlykale większość z nas zapewne kojarzy z telewizji, czy internetu. 90% jego ciała pokryte jest tatuażami. Możemy go kojarzyć choćby z programu Karoliny Gilon „Druga twarz”, lub z „Dzień dobry TVN”.
To właśnie w tym drugim programie Adam oświadczył, że usunął sobie narządy płciowe. W tym celu udał się do Meksyku, gdzie wykonuje się takie zabiegi. W Europie takie zabiegi są bowiem nielegalne. Nie można od tak pozbawić kogoś ważnych narządów i płodności.
Adam określa się jako „Nullo”, czyli osobę, która nie utożsamia się z żadną płcią. Nie jest ani mężczyzną, ani kobietą. Z tego właśnie względu postanowił pozbawić się najbardziej męskiej rzeczy w swoim ciele, czyli narządów płciowych.
Zabieg
Taka operacja jest dość ryzykowna. Również w przypadku Adama nie obyło się bez komplikacji. Jednak jak podkreśla sam zainteresowany – „to było najlepsze, co mogło go spotkać”. Adam nie wahał się ani przez sekundę, a swój stan po operacji opisał tak: „Moje życie seksualne rozkwitło. Orgazmy mam, nerwy czuciowe mam zachowane. Ja nic nie straciłem, a nawet zyskałem”.
Krytyka
W rozmowie w DD TVN Adam przyznał jednak, że na co dzień spotyka się hejtem. Dochodziło nawet do sytuacji, kiedy ludzie życzyli mu śmierci i grozili. Jego decyzja wzbudziła wielki szum w social mediach. Adam jednak przyznaje, że już uodpornił się na hejt.