1/3 Polaków przyznaje, że łapie przeziębienie regularnie, dwa razy do roku. Niechętnie jednak chodzimy do lekarza. Wolimy diagnozować i leczyć się sami. Rzadko rezygnujemy również z pracy podczas przeziębienia, czy grypy. Warto zapoznać się z innymi, ciekawymi faktami związanymi z chorowaniem Polaków.
Samodzielne diagnozowanie i leczenie
Spora grupa Polaków przyznaje, że sami ustalają przyczynę swoich objawów, często posiłkując się informacjami zdobytymi w Internecie. Połowa Polaków jest pewna, że potrafi odróżnić przeziębienie, anginę i grypę.30% Polaków w ogóle nie idzie wtedy do lekarza i leczy się w domu samodzielnie.
Przeziębiony facet
Powszechnie uważa się, że mężczyzna kończy się tam, gdzie zaczyna się katar. Jednak wszystko zależy od płci osoby udzielającej odpowiedzi. Aż 62% kobiet uważa, że mężczyźni gorzej znoszą przeziębienie, 37% mężczyzna uważa, że nie ma różnicy w przechodzeniu choroby przez kobiety i mężczyzn, natomiast 32% mężczyzn sądzi, że to kobiety trudniej znoszą przeziębienie.
Z jakimi objawami najczęściej chodzimy do lekarza?
47% Polaków idzie do lekarza wtedy, kiedy pojawi się u nich gorączka. Natomiast 40 % chodzi do lekarza z bólem gardła. Co ciekawe, 31% Polaków twierdzi, że nie można zarazić się bólem gardła, a 29% uważa, że jest to możliwe. 90% Polaków posiada jednak w swojej apteczce leki na przeziębienie i grypę.
Praca a choroba
Aż 4 na 5 Polaków w ogóle nie bierze zwolnienia od pracy podczas przeziębienia lub grypy. Uważają, że są w stanie pracować.
Kto nie choruje?
Według badań 6% Polaków w ogóle nie choruje na grypę i przeziębienie. Zazdrościmy.
