Zapewniam Was, że herbatka doprawiona takim zestawem, jest aromatyczna, przyjemnie rozgrzewająca, a dodatkowo świetnie się sprawdzi jako wspomagacz w trakcie leczenia przeziębienia lub grypy 😉 Pigwa do herbaty z imbirem i goździkami – przepis krok po kroku Do przygotowania pigwy do herbaty będziecie potrzebować: 1 kg owoców pigwy ok. 70 g imbiru 3 szklanek (60 dag) cukru – u mnie jest to cukier trzcinowy 3 szklanek (600 ml) wody 9-10 goździków 3 łyżek soku z cytryny Oczywiście będziecie potrzebować również słoików 😉 Pigwa do herbaty z imbirem i goździkami – wykonanie krok po kroku: 1. Pigwę dokładnie myjemy i kroimy na mniejsze lub większe wiórki, aż dotrzemy do gniazda nasiennego, które nie nadaje się do użycia, więc go wyrzucamy. 8. Następnie przystępujemy do pasteryzacji słoików, w których uprzednio wylądowała nasza pigwa do herbaty: Wstawiamy je do garnka wyłożonego ściereczką tak, aby się ze sobą nie stykały, a woda mogła między nimi swobodnie przepływać. Po tym czasie ostrożnie wyciągamy słoiki, jeszcze raz dokładnie dociskamy i dokręcamy wieczka, a następnie odwracamy je do góry dnem, przykrywamy ściereczką lub kocem i odstawiamy do ostygnięcia, najlepiej na dobę. Przed schowaniem słoiczków na zimę, warto się upewnić, że nic z nich nie wyciekło, a zakrętki mocno trzymają 😉 , zalewamy pigwę z imbirem, dzieląc między słoikami również goździki, po czym dokładnie dokręcamy wieczka i stawiamy słoiki do góry dnem. Dlatego dzisiaj przychodzę do Was z moim przepisem na pigwę do herbaty, do której postanowiłam dodać również imbir i goździki. W tym celu w garnku zagotowujemy wodę, po czym wsypujemy do niej cukier oraz goździki i doprowadzamy do ponownego zagotowania. Po tym czasie odstawiamy garnek z ognia, dodajemy sok z cytryny i mieszamy. 😉 Smacznego! 🙂 A jeśli szukacie przepisów na inne zimowe przetwory, polecam moje przepisy: Domowa nutella śliwkowa Marynowana dynia a la ananas Domowy ketchup z cukinii Jarzynka a la Vegeta Pamiętajcie, że słoiczki warto przechowywać w chłodnym, ciemnym miejscu, a po otwarciu – najlepiej w lodówce! Nie wiem jak Wy, ale ja nie wyobrażam sobie jesiennych wieczorów bez kubka gorącej herbaty, wzbogaconej odpowiednimi dodatkami 😉
