"Woda utleniona szkodzi, a nie pomaga" - to słowa ratownika medycznego

Piotr
Zdrowie
31.08.2018 18:27
"Woda utleniona szkodzi, a nie pomaga" - to słowa ratownika medycznego

Tak naprawdę to większość z nas używa wody utlenionej w przypadku, kiedy np. chcemy odkazić skaleczony palec czy zdarte kolano.

Niektórzy z nas pamiętają także stwierdzenie, że „jak szczypie to znaczy, że działa”.

Często mogliśmy usłyszeń takie zdanie kiedy mama odkażała nam otarte kolano w dzieciństwie.

Jednak według ratownika medycznego Ariela Szczotoka, stosowanie wody utlenionej do opatrywania ran jest dużym błędem.

Szczypanie jest tak naprawdę złym objawem.

Polewając wodą utlenioną drobne przetarcia czy skaleczony palec zaczynamy odczuwać szczypanie.

To powinno dać nam do myślenia, że tak nie powinno być.

Pamiętajmy, że to co szczypie, znaczy, że podrażnia.

Czyli tak naprawdę szkodzi, a nie pomaga.

Takie preparaty jak woda utleniona, spirytus, jodyna czy gencjana mają właściwości odkażające.

Jednak nie powinno stosować się ich na świeże rany.

Po prostu bardzo utrudniają gojenie się rany.

Jednak woda utleniona powinna znaleźć się w domowej apteczce, ponieważ nadaje się na rany, które trudno się goją, są zainfekowane lub np. pojawia się na nich ropa.

W takim przypadku woda utleniona jest jak najbardziej przydatna.

Zdjęcie "Woda utleniona szkodzi, a nie pomaga" - to słowa ratownika medycznego #1

Oprócz tego, że nie powinniśmy używać wody utlenionej na świeżą ranę, trzeba zwrócić uwagę na datę ważności wody utlenionej.

Po otworzeniu buteleczki z wodą utlenioną powinniśmy ją wyrzucić po upływie terminu ważności.

Najczęściej jest to 7 lub 14 dni od otwarcia.

Podsumowując, woda utleniona spełnia swoją rolę, ale tylko w przypadku poważnych obrażeń, ran które ciężko się goją i są zainfekowane.

Jeżeli podczas przygotowywania obiadu delikatnie przecięliśmy sobie palec to nie wolno nam używać wody utlenione bo to utrudni gojenie.

WIĘC CZEGO UŻYWAĆ?

Woda utleniona podrażnia, spirytus również, więc nie nadają się do odkażania „codziennych” zwykłych obrażeń, które mogą nam się przytrafić w domu.

Zamiast tych preparatów należy użyć zwykłej wody z kranu w przypadku świeżej rany.

Oczywiście jeżeli rana nie wymaga szycia.

Strumień wody należy skierować nad ranę, tak by nie lać bezpośrednio po niej.

Możemy także przetrzeć delikatnie rozcięcie czy otarcie.

Oprócz wody można użyć tęż szarego mydła, pod warunkiem, że nie zawiera żadnych dodatków.

Ranę, którą przepłukaliśmy pod bieżącą wodą lub ewentualnie przy użyciu szarego mydła, można delikatnie osuszyć.

Jednak trzeba wiedzieć czym możemy to zrobić.

Najlepszym wyborem będzie czysta, bawełniana szmatka lub gaza.

Jeżeli mamy to możemy posłużyć się także jednorazowymi opatrunkami.

Nigdy do tego celu nie używajcie papierowych ręczników czy chusteczek.

Pamiętajcie, że papier to celuloza, która z kolei jest idealną pożywką dla bakterii.

Zdjęcie "Woda utleniona szkodzi, a nie pomaga" - to słowa ratownika medycznego #2

Kolejnym ważnym aspektem jest używanie rękawiczek do opatrywania ran.

Jest to szczególnie ważne kiedy opatrujemy ranę naszym dzieciom.

Pamiętajmy, że na naszych dłoniach znajduje się mnóstwo drobnoustrojów więc łatwo możemy przenieść je na ranę naszych dzieci.

W tym przypadku lateksowe jednorazowe rękawiczki sprawdzą się idealnie.

I na koniec jeszcze jedna ważna informacja.

Ilu z Was po skaleczeniu się w palec włożyło go do ust?

Pewnie większość.

Jednak „wysysanie” rany jest również niebezpieczne, ponieważ w naszej jamie ustnej znajduje się dość bogata flora bakteryjna.

A rana na naszym palcu zdecydowanie nie powinna mieć z nią kontaktu.