- ⅓ łyżeczki soli - 15 świeżych daktyli lub 150 ml gęstego syropu z daktyli - 2 pełne łyżki oleju kokosowego - 2 łyżki masła orzechowego lub masła z pestek słonecznika Teraz biała mąka jest wszędzie na cenzurowanym //a przecież my – karmieni w ten sposób – jakoś żyjemy i mamy się dobrze// a poza tym jest źródłem niemodnego i nigdzie nie chcianego glutenu. - W rondelku umieszczamy truskawki i dusimy pod przykryciem aż zgęstnieją i powstanie dżem (możliwe, że na początku będzie trzeba dodać kilka łyżek wody, zanim truskawki puszczą sok). - Na upieczony spód wykładamy dżem truskawkowy, posypujemy równomiernie kruszonką i ponownie wkładamy do piekarnika na około 15-20 minut. - Krajanka nie zmieni swojego koloru pod wpływem pieczenia, dlatego tym się nie sugeruj decydując czy wyjmować ją z piekarnika. Czy w waszej pamięci z dzieciństwa również wałęsa się wspomnienie kanapek z dżemem truskawkowym? Porzućmy jednak na moment te wszystkie hałaśliwe myśli o tym, czego nie powinniśmy jeść aby być uznanym za świadomych i dbających o siebie ludzi. - Daktyle rozdrabniamy na syrop w blenderze z dodatkiem 100 ml wody. W tym przepisie też wykorzystujemy coś na wzór karmelu aby połączyć suche składniki spodu i kruszonki krajanki. Wiem to od nie tak dawna, kiedy publikowałam przepis na solony karmel daktylowy w zeszłym roku. Spód zwarty, lekko żujący a na nim nasz świeżo uduszony dżem z truskawek. Zagłębmy się w to: kanapek z dżemem babcinym, ze słodką chałką i masłem //ze szczyptą soli//?? Odkładamy około filiżanki masy na kruszonkę na wierzch. - 2 filiżanki pestek słonecznika - 3 filiżanki płatków owsianych (użyj bezglutenowych aby były dobre dla alergika) W niewielkim rondelku topimy olej kokosowy, masło orzechowe i syrop z daktyli.
