I co ważne – jest to danie z typu oszczędnych 😉 zwykłych kotlecików z piersi kurczaka (takich wiesz-po prostu w panierce) z tej porcji mięsa nie wyjdzie aż tyle! Propozycja doskonała, gdy na obiedzie nagle pojawia się więcej osób (np. dziecko przyprowadzi koleżankę/kolegę ze szkoły), bo jedną porcją mięsa obdzielisz więcej osób 😉 Pierwszy raz takie siekane kotleciki jadłam jeszcze w liceum, gdy nocowałam u Przyjaciółki (pozdrawiam, jeśli to czytasz!;)). Można je podać na obiad z ziemniakami, ryżem czy kaszą i surówką lub jako przekąskę imprezową (wtedy dobrze podać z sosem/dipem). Ale nadal pamiętam kartkę z nim (jestem trochę wzrokowcem), mniej więcej kojarzyłam większość składników i robiłam już jak mi się tam udało, bo, jak wspomniałam, możliwości jest bardzo dużo. Kotleciki z kurczaka z suszonymi pomidorami i słonecznikiem, które uwielbiam za smak i łatwość przygotowania, i… za wspomnienia! Dzięki zmieszaniu pokrojonego mięsa z ciastem a’la naleśnikowym zwiększamy znacznie ich ilość (wyszło mi dokładnie 16 kotlecików takich jak widać na zdjęciu), ale i sytość. Podaję różnie – jako część obiadu do ziemniaków i surówki lub jako przekąskę z dipem (uwielbiam z czosnkowym). Składniki: 1,5 piersi z kurczaka 5 suszonych pomidorów z oleju 3 łyżki ziaren słonecznika 2 jajka 1/2 szkl. Potem przepis ruszył dalej, bo (chyba) każda z nas przyniosła go do domu 🙂 robiłam je kilka razy, początkowo według oryginału (czyli po prostu paprykowe), a potem zgubiłam przepis! Mięso z kurczaka pokrój w drobną kosteczkę, wrzuć do ciasta w misce, dodaj drobno pokrojone suszone pomidory i ziarna słonecznika.