Czy znacie kogoś kto po sobotnim koncercie – randce z Mężem, przebiera się w piżamę, zmywa makijaż tylko po to, aby za 5 minut ubierać się w dres i zimową kurtkę i jechać do szpitala na SOR? Dwie sprawy tytułem aktualizacji tego co u nas słychać: pierwsza – jestem obecnie bardzo entuzjastycznie pochłonięta nową (okazuje się już nie najnowszą) książką Jamie’go Oliver’a Quick & Easy. Okazuje się jak widać, że nie tylko z dziećmi jeździ się głuchą nocą do szpitala. Do dziś nie wiem jak i dlaczego nagle moje oko zaczęła pokrywać galaretowata kulka, która wyglądała jak drugie oko z boku lewej gałki. Zdecydowanie książki takie jak Quick & Easy są dla nas wszystkich, którzy żyją w ciągłym niedoczasie i mamy nieprzyjemne poczucie, że nasza dieta mogłaby być lepsza. Ja chwilowo nie, dlatego robię to zielone spaghetti z fetą! Czy wiecie, że w jednej porcji zielonego spaghetti jest aż 400 g świeżego jarmużu? Przepisy są łatwe – wymagają jedynie 5 składników, bardzo efektowne i przeważnie szybkie.
