W Polsce o Tinderze większość osób ma pobieżną wiedzę. Mniej więcej wiemy na czym to polega, ale prawdopodobnie nie znamy nikogo, kto z tego korzysta. Czas więc poznać kilka faktów i mitów na temat tej aplikacji.
#1
W Polsce z Tindera korzysta zaledwie 3% internautów. Z tej aplikacji korzysta nico więcej mężczyzn, niż kobiet, jednak różnica nie jest znacząca. Połowa użytkowników to osoby między 16, a 24 rokiem życia. Co ciekawe, aż 42% Tinderowiczów jest w stałych związkach, a aplikacja ma im pomóc w znalezieniu przygodnych znajomości.
#2
Większość zdjęć kobiet na Tinderze nie ujawnia ich prawdziwej sylwetki. W rzeczywistości panie coraz częściej oszukują – robią zdjęcia pod odpowiednim kątem i oświetleniem, aby wyglądać na o wiele szczuplejsze niż są naprawdę.
#3
Pomimo tego, że Tinder daje możliwość opisania po krótce siebie, swoich zainteresowań i powodów, dlaczego warto daną osobę poznać, 90% osób ustawia opis przy pomocy generatora. Zazwyczaj są to gotowe opisy typu nie pisze pierwsza/y, jeśli liczysz na seks, to nawet do mnie nie pisz, czy prawdopodobnie za mądra dla ciebie.
#4
Źródło: https://marketingandwomen.wordpress.com/2016/02/27/tinder-lebanon/
Wiele osób korzystających z Tindera myśli, że są anonimowi – to błąd. Nie trzeba długo szukać, aby znaleźć w sieci większość użytkowników tej aplikacji, tym bardziej, że automatycznie pobiera ona zdjęcie z Facebooka.
#5
Na Tinderze są coraz większe wymagania. Z jednej strony jest to aplikacja umożliwiająca poznanie kogoś, kto nas zainteresuje. Z drugiej strony coraz więcej osób twierdzi, że nie napisze pierwsza, czekając aż ktoś na tyle się nią zachwyci i wykona pierwszy krok.
#6
Przesuwanie profili na prawo lub lewo skutkuje dziennie 15 milionami matchy (użytkownicy wzajemnie polubili swój profil), ale też setkami milionów odrzuceń. To jednak nie wszystko. Do swojej odnalezionej pary odzywa się jedynie co 9 osoba.
#7
Wielu użytkowników Tindera narzeka na fakt, że nie przychodzą im powiadomienia od zainteresowanych osób. Jedynym wyjaśnieniem w tym przypadku jest po prostu brak zainteresowanych. W przypadku mężczyzn powodem może być broda – faceci bez brody zbierają 1,7 razy więcej połączeń.
