Kurczak tandoori 4 porcje Składniki: 8 podudzi z kurczaka 2 łyżeczki przyprawy garam masala 2 łyżeczki ostrej papryki 1 łyżeczka słodkiej papryki 1 łyżki oleju 1 łyżeczka drobno startego imbiru 3-4 drobno starte/posiekane ząbki czosnku 1 łyżka miodu 1 łyżka koncentratu pomidorowego sok z 1/2 cytryny opakowanie jogurtu naturalnego (u mnie 370g) sól opcjonalnie szczypta czerwonego barwnika Jednak jeśli nie macie możliwości, aby przygotować go na grillu, śmiało wrzućcie go do piekarnika i tak będzie bardzo smaczny 😉 Podobnie jak opisywane przeze mnie w poprzednim wpisie chlebki naan, także i ten kurczak w Indiach tradycyjnie wypiekany jest w piecach tandoor, stąd też i jego nazwa – kurczak tandoori. wyciągamy z marynaty, ale nie oczyszczamy go z niej (marynatę, która została w misce możemy wyrzucić, bo nie będzie już nam potrzebna w tym przepisie), układamy na rozgrzanym grillu. Jako, że w pierwszy weekend majowy tradycyjnie na moim grillu znalazły się skrzydełka, to tym razem postanowiłam postawić na podudzia. Jeśli pieczemy w piekarniku to nagrzewamy go do 200°C i pieczemy również przez około 60 minut od czasu do czasu obracając. W każdym podudziu robimy cztery głębokie (aż do kości) nacięcia, po dwa z każdej strony. Później dodajemy drobno starty imbir i czosnek, miód, sok z cytryny, koncentrat pomidorowy i jogurt. Tym razem postanowiłam trochę poeksperymentować z tak dobrze znanym nam kurczakiem. Ale żeby nie było zbyt nudno i monotonnie przygotowałam je na sposób indyjski.