Jadę trasą Mogilno – Gębice, w tle leci akurat radio Zet i nagle słyszę deszcz. Słyszę, ale go nie widzę. Szyby są suche, ale hałas jest taki jakby właśnie była ulewa stulecia. Zatrzymuję samochód na poboczu i hałas ucicha. Ruszam dalej i znowu ulewa. Po chwili już wiem, że to nie żaden deszcz, tylko coś właśnie odpada od mojego samochodu.
➡️ Po więcej informacji i kontakt z autorem zapraszamy pod adres:
http://workitgirl.pl/2016/05/01/kiedy-warto-oprzec-sie-na-faktach/