Składniki na śniadanie we dwoje: - 2 świeże jajka - 4 plasterków boczku/szynki parmeńskiej - kilka kromek chleba, najlepiej swojskiego* - ocet (bez znaczenia jaki, wyjdzie zarówno na winnym, jak też tradycyjnym) - dwie garście świeżego szpinak - 6 pieczarek - ząbek czosnku - szczypiorek i koperek - jogurt grecki - łyżka majonezu - łyżeczka masła - 3/4 garnka wody - świeżo zmielony pieprz - sól Plasterki boczku wykładamy na papierze do pieczenie, umieszczamy je w nagrzanym piekarniku (180st termoobieg). Jajko z rana jak śmietana, czyli jajka w koszulkach podane na kromce swojskiego chleba ze szpinakiem, grillowanymi pieczarkami, chipsem z boczku i przepysznym dipem koperkowo-szczypiorkowym Resztkami sił zakasujemy rękawy piżamy i zabieramy się do roboty! W garnku zamaszyście mieszamy wodę łyżką/chochlą tak aby powstał wir i wtedy powoli wlewamy w środek jajko z miseczki, ciągle robiąc wir tak aby białko się nam nie rozjechało. Gotujemy około 3 min iiiiiiii...Voilà!!! Na grubej kromce chleba układamy szpinak, plasterek upieczonego boczku (lub sera jak kto woli) i nasze piękne, eleganckie jajo w koszuli :) My z racji tego, iż mamy wtyki na jednej z pięknych podlaskich wsi, użyłyśmy jajek prosto od kury, ale jakby co ujdą też te sklepowe z pieczątkami. Kulkowe śniadanie na dobry początek dnia – czyli nasz sposób na jajka w koszulkach (jak kto woli - jajka po benedyktyńsku). W garnku zagotowujemy wodę i dolewamy na OKO (bo to nasza główna zasada w kuchni) odrobinę octu - no dobra niech będzie dokładniej - 3 łyżki. Jak się okazało - nie takie jajko w koszulce straszne jak je malują :)