Lubię bardzo tę mieszankę, bo jest świetnie skomponowana, warzywa są wyjątkowo dobrej jakości, a oszczędność czasu podczas przygotowania azjatyckich dań (bo można z niej ugotować wiele smakowitości) po prostu bezcenna :) No to ja Ci odpowiadam - zamiast tego jest otwieranie i wysypanie z paczki świetnej mieszanki chińkiej Hortex - jest w niej wszystko, czego potrzeba, by przygotować pyszne nadzienie do sajgonek, łącznie z grzybami mun i kiełkami. Wszystkie czynności poza zwijaniem ruloników z papieru ryżowego, który lubi się nieco kleić do wszystkiego, poza nadzieniem, jest bajkowo łatwe :) I mówię Ci, pieczone, a nie smażone są smaczniejsze! Poważnie, kitu nie wciskam - bo nie ociekają tłuszczem, smak nadzienia jest bogaty i wyraźny (mimo, że nie dodaję do niego czosnku). Jeśli myślisz, że przygotowania sajgonek jest trudne lub czasochłonne, to zaraz zmienisz zdanie :)