Dodatkowo: 150 g gorzkiej czekolady kilka ciastek kilka odłożonych drażetek M&M Wykonanie: Na początku roztopiłam mleczną czekoladę w kąpieli wodnej i wylałam ją do formy tak zwanej keksówki silikonowej, na czekoladę ułożyłam całe ciastka i wstawiłam do lodówki. Składniki: ok. 200 g masła orzechowego (ja zrobiłam domowe masło orzechowe) ok. 90 g drażetek M&M, dosłownie garstka kilka ciastek maślanych Petit Beurre (ok. 6 szt) 100 g czekolady mlecznej 100 g czekolady gorzkiej Teraz przyszedł czas na roztopienie gorzkiej czekolady, którą wylałam na warstwę z nadzieniem i wstawiłam do lodówki na 2 godziny. Po tym czasie roztopiłam to dodatkowe 150 g gorzkiej czekolady i oblałam nią kulki, które udekorowałam odłożone draże i wstawiłam do lodówki na 2 godziny. Na początku miałam podać tylko w formie kulek, ale podczas przygotowania narodził się pomysł na tą nadziewaną czekoladę. Z części uformowałam prostokąt wielkości keksówki o grubości 1 cm i ułożyłam nadzienie na w keksówce na warstwie ciastek. Może trochę, ale dzięki temu, że tak to lubię zawsze zyskuje na tym mój syn, bo wychodząc z kuchni pozostawiam po sobie czekoladowe pyszności. Na końcu przygotowałam domowe masło orzechowe miksując orzechy ziemne niesolone ze szczyptą soli i z cukrem pudrem. Uformowałam z niego niewielkie kulki i wstawiłam do lodówki na godzinę, aby stwardniały. Do miski wyłożyłam masło orzechowe, zmiksowane draże i część proszku ciasteczkowego i z pomocą miksera ze spiralnymi końcówkami połączyłam składniki, dosypując proszek ciasteczkowy. Tak naprawdę to nic trudnego jeśli chodzi o wykonanie, potrzebujemy masło orzechowe, kilka ciastek, garstka M&M i czekolada. W pierwszej kolejności zmiksowałam ciastka na tak zwany proszek.