Potrzebne nam: - 500 g piersi kurczaka - 500 g czekoladowego makaronu - 3 szklanki bulionu - cebula - 2-3 ząbki czosnku - 2 gwiazdki anyżu - 1/2 szklanki passaty pomidorowej - 1 łyżka oliwy - 1/3 szklanki rodzynek - 2 papryczki pepperoni - 15 kropli tabasco - chili - cynamon mielony - 4 cm kory cynamonu - 4 goździki - 3 łyżki orzeszków arachidowych solonych - 3 łyżki sezamu (+ trochę do posypania potrawy) - 4 łyżki migdałów bez skórek - 1 niepełna łyżeczka nasion kolendry - łyżka cukru - 1/2 łyżeczki soli morskiej - 100 g gorzkiej czekolady - 2 czubate łyżki kakao Przygotowanie: W garnku podgrzać oliwę i podsmażyć na niej posiekaną cebulę, czosnek, papryczki pozbawione gniazd nasiennych i pokrojone w mniejsze kawałki, anyż, goździki, kolendrę i korę cynamonu. Dziś skupimy się na mole poblano, sosie z dodatkiem orzechów, anyżu, cynamonu i wielu innych wspaniałych przypraw, których połączenie wynosi nas na nowy poziom smaku. Makaron ugotować zgodnie z instrukcją na opakowaniu, piersi pokroić w większą kostkę i podsmażyć na łyżce oliwy z odrobiną pieprzu. Dodać do sosu razem z kolejną szklanką bulionu, cynamonem, rodzynkami, solą, cukrem i gotować pod przykryciem na maleńkim ogniu przez 15 minut. W głównej mierze dlatego, że bałam się smaku, co okazało się totalnie przesadzoną reakcją, bo sos jest bardzo smaczny, z mnóstwem aromatów. Kurczak w sosie mole poblano Mole to określenie meksykańskich sosów na bazie passaty pomidorowej, ostrych papryczek i gorzkiej czekolady. Migdały, arachidy i sezam zmielić i podprażyć przez 2-3 minuty na suchej patelni. Gotować przez 30 minut na małym ogniu co jakiś czas mieszając.