Owszem, jest smaczna, ale nauczyłam się bez niej żyć i już nawet nie pamiętam kiedy ostatnio ją kupiłam:) Ten sosik jest pyszny sam w sobie, bardzo intensywny w smaku i gęsty, więc nie potrzebuje towarzystwa żadnej z wyżej wspomnianych dam:) Składniki: - 0,5 kg mięsa mielonego z indyka - 2 garści płatków gryczanych/ owsianych - 2 marchewki - 1 pietruszka - ok. 1/3 pora - 8 suszonych pomidorów - puszka krojonych pomidorów (najlepiej świeże pomidory) - 2 listki laurowe - 3 ząbki czosnku - 1 łyżka oleju rzepakowego - sól i pieprz do smaku Nie pulpety są głównym bohaterem przepisu, a powstały na ich bazie sos- nie mniej jednak napiszę w skrócie jak je przeważnie robię. Całość gotuję pod przykryciem na małym ogniu przez ok. 30-40 minut sprawdzając czy sos zbytnio się nie zredukował- w razie czego należy dolać nieco wody. W teflonowym garnku rozgrzewam olej rzepakowy i obsmażam pulpety z każdej strony, na koniec wrzucam na chwilę przeciśnięty przez praskę czosnek, by uwolnił swój aromat. Wilgotnymi dłońmi formuję pulpety i układam je na desce do krojenia- z tej ilości mięsa wychodzi mi przeważnie 8 sztuk. Gdy wywar zacznie się gotować dodaję kolejno: listki laurowe, pokrojone warzywa, a po 10 minutach pomidory z puszki i suszone pomidory.