Czyli jak by nie patrzeć, jest to sałatka z makaronem zawinięta w papier ryżowy, którą moczy się w sosie, najczęściej z orzeszków ziemnych. Jeszcze uwaga na koniec: jak chcecie zabrać sajgonki na wynos, zawińcie je w folię spożywczą. Kremowy, słodko-słono-kwaskowaty, pyszny i jest jednym z powodów, dla których kocham spring rolls. Zatem albo należy postępować zgodnie z instrukcją, albo ustalić optymalną temperaturę metodą prób i błędów. Spring rolls to świetny wynalazek z Azji południowo wschodniej, jednak to wersja surowa (niesmażona) najbardziej do mnie przemawia. Zatem rolujcie te pyszne spring rolls póki trwa sezon na brzoskwinie, a ja życzę smacznego! Inne nazwy to vietnamese spring roll, summer roll albo salad roll. Uwielbiam je za ich lekkość, świeżość i fakt, że są chrupiące, a sos kremowy (to już opcjonalnie oczywiście).