Przepis
Składniki:
2 kg ziemniaków surowych
1 kg ziemniaków ugotowanych
60 dag łopatki wieprzowej
1 jajko
1 łyżka soli
2 cebule
1 łyżka oleju
Ponadto do pokraszenia:
boczek surowy
słonina
lub cebulka smażona (wg uznania)
Wykonanie:
Cebulę po obraniu drobno posiekałam i wrzuciłam na rozgrzany na patelni tłuszcz, żeby się zeszkliła. Mięso po umyciu zmieliłam w maszynce o drobnych oczkach, dodałam przestudzoną cebulkę, doprawiłam solą, pieprzem i wymieszałam.
Ziemniaki po ugotowaniu i wystudzeniu (najlepiej poprzedniego dnia) zmieliłam w maszynce. Można przetrzeć przez praskę. Ziemniaki surowe starłam na tarce o drobnych oczkach. Miskę wyłożyłam bawełnianą ściereczką i przełożyłam na nią starte ziemniaki. Teraz przyda się męska ręka do pomocy, ponieważ ziemniaki trzeba dobrze odcisnąć. Powinna pozostać prawie sucha masa ziemniaczana. Wody, po odciśnięciu ziemniaków nie wolno wylewać, ponieważ po ustaniu, zlewamy ją znad powstałego osadu. Ten osad to jest skrobia, którą dodałam do masy ziemniaczanej a razem z nią ugotowane, zmielone ziemniaki, jajko i sól. Wszystko dokładnie wymieszałam. Masa powinna mieć zwartą konsystencję.
Z ciasta ziemniaczanego formowałam placki wielkości mniej więcej dłoni, nakładałam łyżką farsz i zawijałam w podłużne, przypominające kształtem wrzeciono kartacze.
Kiedy już wszystkie były gotowe zagotowałam w dużym garnku wodę z solą. Przekładałam pojedynczo kartacze na osolony wrzątek. Gotowałam około 20 minut.
Po wyjęciu łyżką cedzakową przełożyłam na półmisek, polałam stopionymi skwereczkami i już mogliśmy spróbować, jak smakują zrobione przez nas (tak, bo mąż też mi pomagał J ) te pyszne kartacze. Spróbujcie. Zachęcam i polecam ze skwarkami lub z cebulką.