Przepis
Kiedyś kupiłam książkę z przepisami na smakołyki, które są smaczne i ładne, a przy okazji mogą być świetnymi prezentami. Na końcu książki było zdjęcie słoika z ciasteczkami w kształcie kostek. Takich kostek jak dla psa. Po chwili odkryłam, że to są ciasteczka właśnie dla psów. Trochę mi zajęło zanim się zebrałam i zainspirowana przepisem upiekłam moją wersję smakołyków dla pupila. Mój pies jest małym łakomczuchem. No dobra, przyznaję, jest ogromnym łakomczuchem. Zjadłaby wszystko. A najlepiej wszystko to, co jemy my, ludzie. Ciasteczka też. Ciasteczka dla ludzi mogą jej zaszkodzić, a te może jeść do woli. Trochę się bałam czy jej posmakują, ale moje obawy były całkowicie bezpodstawne. Kiedy dałam Cumie pierwsze, jeszcze lekko ciepłe ciasteczko, schrupała je w mgnieniu oka, cały czas merdając swoim małym ogonkiem.
Składniki:
· 1 szkl. mąki pszennej
· 2 szkl. mąki gryczanej
· 1 jajko
· 2-3 łyżki sezamu
· 1 łyżka oleju sezamowego
· duża garść mięty (może być suszona)
· woda
Wymieszać mąkę z sezamem i drobno posiekaną miętą. Dodać olej i jajko i wymieszać. Dodać wody tak, aby masa była gładka i ciasto dało się zagnieść. Ciasto rozwałkować na grubość 1 cm i wyciąć foremką ciasteczka. Mi wyszło ok. 40 sztuk kwiatuszków (niestety nie mam foremki w kształcie kostki). Ciasteczka piec w piekarniku nagrzanym do 180°C przez 20 min., a następnie ok. 30 min. w 160°C. Ciasteczka powinny być kruche.
Wystudzonym ciasteczkiem można uszczęśliwić pupila. Smacznego!