Przepis
Na porcję dla 4 osób potrzebujemy:
(przepis już poprawiony po moim, z większą ilością kurczaka)
2 filety z piersi kurczaka (mogą być z udek)
2 białka jaja
szczypta chili
szczypta soli
1 dojrzałe mango
1 czerwoną cebulę
Na marynatę:
2 ząbki czosnku
1 łyżeczkę chili
1 łyżkę oleju sezamowego
1 łyżkę miodu lub syropu klonowego
2 łyżki sosu sojowego
1 czubatą łyżkę startego imbiru świeżego
Każdy filet przekroiłam wzdłuż na pół, na cieńsze plastry.
Posmarowałam dokładnie wymieszaną marynatą. Odstawiłam na 2 godziny ale nie musi być aż tyle. Wystarczy 30 minut, filet szybko chłonie smaki. Obrałam mango ze skórki i zmiksowałam w blenderze na pure. Z białek ubiłam pianę ze szczyptą soli, pod koniec ubijania dodałam chili.
Połączyłam delikatnie białka z pure drewnianą łopatką.
Ułożyłam na spodzie naczynia cebulę pokrojoną na plastry. Na niej poukładałam filety razem z marynatą. Wyłożyłam na wierzch pianę mango. Posypałam czarnym sezamem ale to bardziej w ramach dekoracji. Zapiekałam 20 min na 170 stopni z termoobiegiem.