Niepokojące relacje ze szpitali wywołały medialną burzę. W sieci pojawiły się głosy, że pacjenci — w tym osoby z chorobami nowotworowymi — są odsyłani do domu z powodu braku pieniędzy na leczenie. Do sprawy postanowiło odnieść się Ministerstwo Zdrowia, które opublikowało oficjalny komunikat w odpowiedzi na narastające napięcie wokół finansowania świadczeń medycznych.
NFZ: Brakuje środków, choć wydatki rosną
W najnowszym raporcie Narodowy Fundusz Zdrowia przyznał, że wpływy ze składki zdrowotnej są niewystarczające, by pokryć wszystkie zaplanowane na ten rok świadczenia. To efekt rosnących kosztów leczenia, wyższych wycen procedur oraz zwiększonego zapotrzebowania na usługi medyczne.
NFZ wskazuje, że:
-
rośnie liczba świadczeń udzielanych pacjentom,
-
szpitale potrzebują coraz większych kwot na realizację kontraktów,
-
koszty pracy i inflacja znacząco zwiększyły obciążenia finansowe systemu.
Media alarmują, Ministerstwo odpowiada
W wielu serwisach pojawiły się niepokojące wypowiedzi przedstawicieli szpitali. Jeden z dyrektorów, cytowany przez Onet, stwierdził, że „nie ma za co leczyć” i że „pacjenci są odsyłani do domu”. Wypowiedź ta odbiła się szerokim echem.
Na te zarzuty zareagowało Ministerstwo Zdrowia, publikując oficjalny komunikat. Resort nie zaprzeczył trudnej sytuacji, ale zaznaczył, że:
-
do NFZ trafiły dodatkowe środki z budżetu państwa – 3,5 mld zł w październiku i kolejny 1 mld zł w listopadzie,
-
leczenie pacjentów onkologicznych nie jest zagrożone,
-
nieprawdziwe są informacje o odsyłaniu chorych z powodu braku finansowania.
Co dokładnie przekazał resort?
W komunikacie podkreślono, że system nie został pozostawiony sam sobie. Ministerstwo wskazało, że bieżąca sytuacja wynika z konieczności pokrycia większej liczby procedur medycznych, a nie z całkowitego braku funduszy. Wskazano też, że:
-
środki budżetowe uzupełniają niedobory wynikające z wpływów składkowych,
-
NFZ posiada środki na kontynuację leczenia,
-
lokalne problemy organizacyjne (np. braki kadrowe) mogą czasowo wpływać na dostępność świadczeń.
Najtrudniejsze miesiące dopiero przed nami
Listopad i grudzień to okres największego obciążenia systemu ochrony zdrowia. Sezon infekcyjny, większa liczba hospitalizacji oraz napięty budżet końcówki roku powodują, że wiele placówek działa na granicy finansowej wydolności.
Eksperci podkreślają, że bez długofalowych zmian w finansowaniu, sytuacja będzie się powtarzać co roku. Jednocześnie apelują o transparentność i odpowiedzialną komunikację ze strony instytucji publicznych.