Nowy system kaucyjny ledwo zdążył ruszyć, a już pojawiły się pierwsze kontrowersje. Nietypowy produkt jednej z sieci handlowych wzbudził tak duże zamieszanie, że konieczna była szybka reakcja i wycofanie towaru ze sprzedaży.
Promocja z luką w tle
Zamieszanie wywołała woda źródlana Ustronianka w butelce o pojemności… 3,001 litra. Choć różnica względem limitu wydaje się minimalna, była kluczowa. Nowy system kaucyjny, który obowiązuje od 1 października, obejmuje bowiem plastikowe butelki do 3 litrów. Opakowanie o pojemności przekraczającej ten próg, nawet o 1 mililitr, nie podlega kaucji.
Taka właśnie butelka trafiła do promocji sieci Kaufland, co zostało dodatkowo podkreślone w gazetce reklamowej — m.in. dopiskiem „bez kaucji”. Internauci i opinia publiczna szybko zareagowali. Pojawiły się zarzuty, że to celowa próba obejścia przepisów.
Kaufland reaguje: „To był błąd”
W reakcji na falę krytyki Kaufland wydał oficjalne oświadczenie i wycofał produkt ze sprzedaży. Sieć zapewnia, że nie zamierzała obchodzić nowych przepisów.
– Promocja nie zostanie zrealizowana, a wspomniany produkt został natychmiast wycofany – podkreślono.
Przedstawiciele sieci przyznali, że wprowadzenie tej konkretnej butelki do oferty było „błędem, a nie działaniem zgodnym ze strategią”. Dodano, że ewentualna sprzedaż tego produktu byłaby marginalna, ale mogła podważać zaufanie do nowego systemu.
Producent: „Ta butelka jest w ofercie od 20 lat”
Swoje stanowisko w sprawie przedstawiła również firma Ustronianka – producent wody. W oświadczeniu podkreślono, że butelka o pojemności 3,001 l nie została zaprojektowana z myślą o ominięciu systemu kaucyjnego.
– Pojemność 3,001 litra jest w naszej ofercie od ponad 20 lat – zapewnia producent. – To nie jest żadna nowość ani trik, tylko alternatywa dla osób, które wybierają większe opakowania.
Ministerstwo: „Obowiązuje okres przejściowy”
System kaucyjny ma na celu zwiększenie poziomu recyklingu i ograniczenie ilości odpadów. Zgodnie z przepisami, w 2025 r. może jeszcze dochodzić do sytuacji, w których niektóre produkty nie są objęte systemem. To tzw. okres przejściowy, który potrwa do końca roku. Dopiero od 1 stycznia 2026 r. wszystkie objęte rodzaje opakowań będą musiały spełniać nowe wymogi.
Minister klimatu Paulina Hennig-Kloska podkreśliła, że system to realna zmiana proekologiczna, a przypadki jak ten z butelką 3,001 l. to wyzwanie, które pokazuje, jak ważne jest doprecyzowanie przepisów.
Nie tylko Ustronianka. Inni też już znaleźli luki
Już pierwsze dni działania systemu kaucyjnego pokazały, że Ustronianka to niejedyny producent, który znalazł sposób na ominięcie nowych przepisów. Popularna marka napojów Oshee zdecydowała się zmienić opakowania – część jej produktów trafia teraz do sklepów nie w plastikowych butelkach, ale w kartonowych opakowaniach (tetrapakach), które nie są objęte systemem kaucyjnym.
Luki w prawie pozwalają też omijać system innym sposobem. Z obowiązku pobierania kaucji wyłączone są np. opakowania po mleku i produktach mlecznych. W związku z tym eksperci ostrzegają, że może dojść do „twórczych” zmian składu niektórych napojów, tak aby formalnie spełniały kryteria wyłączenia.
To dopiero początek. Eksperci przewidują, że producenci będą nadal testować granice prawa – aż do jego uszczelnienia.