Deszcz, nerwy, a potem eksplozja radości – Maria Żodzik nie tylko sięgnęła po srebro Mistrzostw Świata w Tokio, ale też ustanowiła nowy rekord życiowy, przeskakując barierę dwóch metrów. Jej występ w finałowym konkursie skoku wzwyż to historia, która już zapisała się w annałach polskiej lekkoatletyki.
21 września 2025 – finał w ekstremalnych warunkach
Ostatni dzień Mistrzostw Świata w Tokio dostarczył polskim kibicom wreszcie upragnionych emocji. W deszczowym i wielokrotnie przerywanym konkursie skoku wzwyż kobiet, to właśnie Maria Żodzik okazała się bohaterką reprezentacji Polski.
Zawody kilkukrotnie wstrzymywano przez ulewne opady deszczu, co wyraźnie wpływało na koncentrację zawodniczek. Mimo trudnych warunków, Żodzik potrafiła zachować spokój i wykorzystać swoją szansę.
Rekordowy skok na 2,00 m
Konkurs nie zaczął się idealnie – pierwsza próba na 1,88 m zakończyła się niepowodzeniem, jednak druga była już bezbłędna. Następnie Maria bez problemu zaliczyła 1,93 m oraz 1,97 m, wyrównując swoje dotychczasowe maksimum.
To jednak skok na 2,00 m, wykonany w trzeciej próbie, przesądził o wszystkim. Żodzik nie tylko zapewniła sobie miejsce na podium, ale przede wszystkim ustanowiła nowy rekord życiowy, łamiąc symboliczną granicę.
Srebro z jednym błędem – złoto poza zasięgiem
Chociaż Maria była bliska złota, ostatecznie zajęła drugie miejsce. Zwyciężczyni konkursu, Australijka Nicola Olyslagers, również przeskoczyła 2,00 m, ale bez żadnej wcześniejszej zrzutki – to dało jej zwycięstwo.
Na trzecim stopniu podium stanęły ex aequo Jarosława Mahuczich z Ukrainy i Angelina Topić z Serbii – obie zakończyły rywalizację z wynikiem 1,97 m. Mahuczich, aktualna rekordzistka świata, nie poradziła sobie z 2,00 m i odpadła przy 2,02.
Maria Żodzik jeszcze trzykrotnie próbowała pokonać 2,02 m, ale tym razem poprzeczka pozostała poza zasięgiem.
Jedyny medal dla Polski na MŚ w Tokio
Srebrny medal Marii to pierwszy i zarazem jedyny krążek zdobyty przez biało-czerwonych podczas Mistrzostw Świata 2025. Jej sukces uratował honor reprezentacji, która do tej pory notowała rozczarowujące wyniki.
To również drugi medal w historii polskiego skoku wzwyż kobiet na MŚ – pierwszy zdobyła Kamila Lićwinko w 2017 roku (brąz).
Od Białorusi do Polski – droga po medal
Historia Marii Żodzik to coś więcej niż statystyki. Urodzona na Białorusi, przez lata reprezentowała swój kraj. W 2021 roku, po odmowie udziału w igrzyskach w Tokio, zdecydowała się na przeprowadzkę do Polski – kraju swoich dziadków.
Od marca 2024 roku posiada polskie obywatelstwo i występuje w biało-czerwonych barwach. Już podczas igrzysk w Paryżu reprezentowała Polskę, a teraz zdobyła dla niej historyczne srebro.