Krótki dokument? Nie tym razem. Rada Ministrów zaprezentowała szeroki plan działań na drugą połowę kadencji. To aż 58 priorytetów, które mają przełożyć się na konkretne reformy — od wsparcia dla seniorów, przez system podatkowy, aż po służbę zdrowia. Sprawdzamy, co się zmieni, co pominięto i co może zaskoczyć Polaków w 2026 roku.
Podatki bez rewolucji, ale z haczykami
Choć wiele mówiło się o zniesieniu podatku Belki, to reforma obejmie jedynie ograniczony zakres. Rząd proponuje wprowadzenie tzw. Osobistych Kont Inwestycyjnych (OKI). Zysk z inwestycji do kwoty 100 tys. zł będzie zwolniony z podatku, ale wszystko powyżej tej granicy zostanie obciążone stawką od 0,8 do 0,9 proc..
Dodatkowym ograniczeniem jest limit dla obligacji i lokat — tylko do 25 tys. zł w ramach OKI. Dla przeciętnego oszczędzającego oznacza to realne ograniczenia korzyści z nowych przepisów.
Seniorzy z nowym świadczeniem – bon opiekuńczy
Jednym z ważniejszych elementów rządowego planu jest bon senioralny dla osób po 75. roku życia. To nie gotówka, a limitowana liczba godzin opieki domowej, finansowanej z budżetu państwa. Maksymalnie może to być do 2150 zł miesięcznie (czyli około 60 godzin opieki).
Bon ma być przyznawany na podstawie kryterium dochodowego zarówno seniora, jak i jego rodziny. Otrzymają go tylko ci, których bliscy są aktywni zawodowo, a zarobki nie przekraczają określonych progów. System punktowy będzie decydować o liczbie godzin przyznanej opieki.
E-zdrowie, więcej żłobków i krótszy tydzień pracy
W ramach filaru "sprawne państwo i jakość usług publicznych" rząd planuje:
-
upowszechnienie elektronicznej dokumentacji medycznej,
-
stworzenie centralnego systemu e-rejestracji do lekarzy,
-
wykorzystanie sztucznej inteligencji do odciążenia lekarzy,
-
likwidację "białych plam" w opiece żłobkowej – do 2027 r. opieką ma być objęte minimum 60% dzieci.
Dodatkowo testowany będzie 4-dniowy tydzień pracy w wybranych firmach. To pilotaż, który wystartuje już w 2026 roku i może przynieść dużą zmianę na rynku pracy.
Nowy model wsparcia socjalnego i świadczeń
Rząd zapowiada coroczną waloryzację kryteriów dochodowych uprawniających do pomocy społecznej. Do tej pory aktualizacja progów odbywała się co 3 lata. W planach jest też zmiana zasad przyznawania alimentów, przegląd świadczeń socjalnych oraz nowe zasady orzekania o niepełnosprawności.
Prąd tańszy — ale tylko na chwilę
Rząd deklaruje, że ceny energii elektrycznej dla gospodarstw domowych nie przekroczą 500 zł/MWh, ale... tylko w perspektywie najbliższego roku. Nie ma jasnych zapisów, co stanie się po 2026 roku. Eksperci zwracają uwagę, że może to być tymczasowe zamrożenie cen, a nie trwała ulga.
Koniec darmowych staży, start Rzecznika Praw Pracownika
Nowe przepisy mają zakazać bezpłatnych staży. Osoby na stażu będą musiały zarabiać minimum 35% przeciętnego wynagrodzenia, czyli dziś około 3 tys. zł brutto. Stażyści zostaną objęci ubezpieczeniem, a czas pracy zostanie ograniczony do 40 godzin tygodniowo.
Powstanie także Rzecznik Praw Pracownika oraz planuje się wzmocnienie Państwowej Inspekcji Pracy.
Bezpieczeństwo i cyfryzacja na pierwszym planie
Pierwszy filar priorytetów nazwano: „Bezpieczna Polska i bezpieczni Polacy”. Obejmuje on m.in.:
-
rozwój wojsk dronowych i tarczy „Wschód”,
-
modernizację infrastruktury ochrony ludności,
-
wsparcie dla OSP i ratownictwa,
-
odporność systemu energetycznego na blackouty.
W obszarze cyfryzacji rząd stawia na:
-
rozwój aplikacji mObywatel (docelowo 15 mln użytkowników),
-
cyfryzację administracji, edukacji i służby zdrowia,
-
wsparcie dla wdrażania sztucznej inteligencji w instytucjach publicznych i nauce.
Czego zabrakło wśród 58 priorytetów?
Choć lista rządowych celów jest długa i rozbudowana, nie zawiera wszystkich wcześniej zapowiadanych reform. Na próżno szukać m.in.:
-
zapowiadanego podniesienia kwoty wolnej od podatku do 60 tys. zł,
-
drugiej waloryzacji emerytur i rent w roku,
-
obniżenia składki zdrowotnej dla samozatrudnionych.
Ekonomista Marek Zuber, w rozmowie z „Faktem”, wskazuje, że brak precyzyjnych zapisów o źródłach finansowania tak szeroko zakrojonych zmian może oznaczać jedno — w najbliższych miesiącach mogą pojawić się nowe podatki lub opłaty, choć nie zostało to wprost zapisane. Alternatywą byłoby ograniczenie wydatków, np. przez 800+ tylko dla pracujących, jednak – jak zaznacza ekspert – „politycy raczej się na to nie odważą”.