Wśród krystalicznie czystych wód chorwackiego archipelagu Kornati wykryto inwazyjny gatunek ryby. Skrzydlica, znana również jako ognica wachlarzopłetwa, została oficjalnie zidentyfikowana przez biologów prowadzących monitoring w Parku Narodowym Kornati. Choć wygląda niezwykle efektownie, jej obecność oznacza realne ryzyko dla lokalnego ekosystemu oraz bezpieczeństwa turystów.
Apel do turystów o ostrożność
Władze parku Kornati opublikowały oficjalny alert, informując o pierwszym potwierdzonym przypadku obecności skrzydlicy. Służby apelują do wszystkich przebywających w rejonie Kornatów – szczególnie nurków, żeglarzy i osób kąpiących się – o zachowanie szczególnej ostrożności.
Ten malowniczy archipelag, składający się z ponad 100 wysp i wysepek, był dotąd uznawany za jeden z najspokojniejszych rejonów Adriatyku. Teraz, z uwagi na nowe zagrożenie, niektóre formy aktywności mogą wiązać się z podwyższonym ryzykiem.
"Podczas rutynowego monitoringu, zespół ekspertów Parku Narodowego Kornati po raz pierwszy odnotował obecność ryby skrzydlicy (Pterois miles) w wodach parku." - czytamy w mediach społecznościowych.
Groźny gatunek ryby
Na pierwszy rzut oka skrzydlica wygląda jak dekoracyjna ryba z akwarium. Jej pasiasty pancerz w kolorach bieli, brązu i czerwieni oraz długie, wachlarzowate płetwy przyciągają uwagę.
Jednak pod tym egzotycznym wyglądem kryje się niebezpieczeństwo – ostre kolce ryby zawierają toksyny, które mogą wpływać na układ nerwowy człowieka.
W sytuacji zagrożenia ryba nie atakuje, ale jeśli zostanie dotknięta lub nadepnięta, może wbić kolce w skórę człowieka, wstrzykując jad.
"To inwazyjny gatunek, który przedostał się do Morza Śródziemnego z Morza Czerwonego przez Kanał Sueski. Ze względu na brak naturalnych wrogów, bardzo szybko kolonizuje nowe środowiska. Wysoki poziom drapieżnictwa wobec rodzimych gatunków sprawia, że skrzydlica jest uznawana za jeden z najbardziej szkodliwych gatunków inwazyjnych dla lokalnych ekosystemów."- czytamy w poście.
Jakie objawy wywołuje kontakt ze skrzydlicą?
Ukłucie przez skrzydlicę wiąże się z szeregiem dolegliwości, które mogą być bardzo uciążliwe:
-
Ostry, pulsujący ból w miejscu zranienia
-
Obrzęk i zaczerwienienie
-
Trudności w poruszaniu kończyną
-
Zawroty głowy, nudności
-
Osłabienie lub drętwienie
W rzadkich przypadkach pojawia się również czasowy paraliż. Choć ukłucie zwykle nie stanowi zagrożenia dla życia, zdecydowanie może zepsuć urlop, szczególnie gdy nie zostanie odpowiednio opatrzone.
Pierwsza pomoc: zanurzenie rany w ciepłej wodzie (ok. 40–45°C) przez 30–90 minut może złagodzić działanie toksyny. Następnie należy niezwłocznie skonsultować się z lekarzem.
"Dodatkowo, posiada jadowite kolce – jej ukłucie może być bolesne i niebezpieczne .Jeśli napotkasz skrzydlicę, zachowaj szczególną ostrożność – jej długie, ostre kolce zawierają jad!" - czytamy w poście.
Nieproszony gość z Morza Czerwonego
Skrzydlica pochodzi z rejonu Indo-Pacyfiku, a do basenu Morza Śródziemnego przedostała się przez Kanał Sueski. W ostatnich latach zaobserwowano jej ekspansję w różnych częściach południowej Europy. Brak naturalnych wrogów w tych wodach sprawia, że ryba błyskawicznie się rozmnaża, wypierając rodzime gatunki i destabilizując równowagę biologiczną.
Praktyczne wskazówki dla turystów
Skrzydlice najczęściej spotyka się w pobliżu:
-
skalistego wybrzeża,
-
raf koralowych,
-
podwodnych szczelin i jam.
Ryby te często pozostają nieruchome i świetnie wtapiają się w otoczenie, dlatego są trudne do zauważenia. Aby zmniejszyć ryzyko przypadkowego ukłucia:
-
Nie wkładaj rąk do szczelin skalnych ani pod głazy
-
Zachowuj dystans podczas nurkowania lub snorkelingu
-
Uważaj, gdzie stawiasz stopy – również podczas brodzenia przy brzegu
-
Nie polegaj wyłącznie na cienkich piankach i butach do wody – nie chronią one przed ukłuciem kolcami.
Prośba o zgłaszanie lokalizacji
Park Narodowy Kornati apeluje: jeśli zauważysz skrzydlicę, nie próbuj jej dotykać ani przeganiać. Zgłoś lokalizację służbom parku lub straży przybrzeżnej – każda informacja pomaga w monitorowaniu sytuacji i planowaniu działań ochronnych.
źródło: Fakt.pl , Kornati National Park