Od 2026 roku pracodawcy zyskają nowe narzędzie do weryfikacji wykształcenia kandydatów i pracowników. Nowelizacja ustawy o szkolnictwie wyższym ma na celu zwiększenie przejrzystości rynku pracy i wyeliminowanie fałszywych kwalifikacji.
Dotychczasowa sytuacja: trudności z weryfikacją
Do tej pory:
-
Uczelnie nie mogły potwierdzać danych zawartych w dyplomach,
-
Pracodawcy nie mieli formalnego dostępu do informacji o wykształceniu,
-
Wszystko to wynikało z przepisów o ochronie danych osobowych,
-
Istniało ryzyko zatrudnienia osób z fałszywymi dokumentami.
Uczelnie potwierdzą dyplomy sprzed nawet 50 lat
Zgodnie z nowymi przepisami:
-
Pracodawca będzie mógł złożyć wniosek o potwierdzenie autentyczności dyplomu,
-
Weryfikacja obejmie także dyplomy wydane nawet 50 lat temu,
-
Informacji udzielać będą uczelnie, na podstawie danych z dokumentu.
Weryfikacja będzie płatna
-
Opłata wyniesie 1% minimalnego wynagrodzenia obowiązującego w dniu złożenia wniosku,
-
Koszty mają pokryć obsługę administracyjną po stronie uczelni,
-
Weryfikacja będzie miała oficjalny i ustandaryzowany charakter.
Wniosek tylko z uzasadnieniem
Aby złożyć wniosek, pracodawca będzie musiał:
-
Wykazać uzasadnione wątpliwości co do autentyczności dokumentu,
-
Podać dane: imię, nazwisko, numer dyplomu,
-
Dołączyć informacje identyfikujące pracodawcę,
-
Nie będzie możliwości masowego sprawdzania wszystkich pracowników.
Uczelnie muszą się przygotować do końca 2025 roku
Do 1 stycznia 2026 r. uczelnie będą zobowiązane do:
-
Wdrożenia odpowiednich procedur,
-
Szkolenia personelu zajmującego się weryfikacją,
-
Zapewnienia sprawnej obsługi nawet tysięcy wniosków rocznie.
🔍 Nawet jeśli tylko 10–15% firm skorzysta z nowego uprawnienia, może to oznaczać znaczące obciążenie administracyjne.
Co zyska rynek pracy?
Wprowadzenie tych regulacji to:
-
Większe bezpieczeństwo w procesie rekrutacji,
-
Ochrona interesów pracodawców,
-
Uczciwszy dostęp do zatrudnienia – osoby z rzeczywistym wykształceniem zyskają przewagę,
-
Transparentność i porządek w dokumentacji kadrowej.