Czy to koniec schronisk górskich, jakie znamy? Nowe przepisy mogą zmienić turystykę w górach!

Justyna
Prawo
30.06.2025 19:59
Czy to koniec schronisk górskich, jakie znamy? Nowe przepisy mogą zmienić turystykę w górach!

Górskie wędrówki to dla wielu nie tylko forma wypoczynku, ale także styl życia. Jednak zapowiadane przez Polskie Towarzystwo Turystyczno-Krajoznawcze (PTTK) zmiany mogą znacząco wpłynąć na sposób, w jaki korzystamy ze schronisk górskich w Tatrach, Beskidach czy Bieszczadach. Nadchodzą regulacje, które – choć jeszcze niezatwierdzone – już teraz wywołują burzliwą dyskusję wśród miłośników gór.

Koniec „gleby”? Co może się zmienić?

Jednym z najgłośniej komentowanych pomysłów jest zakaz tzw. spania na podłodze, czyli potocznie zwanej "gleby". Dla wielu turystów to właśnie ta możliwość była ostatnią deską ratunku, gdy zmrok zaskoczył ich na szlaku. Dzięki niej mogli w awaryjnej sytuacji przenocować w schronisku, choćby w jadalni, na ławce lub karimacie.

Nowe regulacje mają jednak to uniemożliwić. Jak tłumaczy centrala PTTK, chodzi przede wszystkim o bezpieczeństwo przeciwpożarowe – ewakuacja budynku wypełnionego śpiącymi na korytarzach ludźmi może być skrajnie niebezpieczna.

"Cwaniacy" vs. turyści w potrzebie

Nieoficjalnie mówi się jednak o innym powodzie. Z danych wynika, że coraz częściej „glebę” wykorzystują nie ci, którzy znaleźli się w tarapatach, lecz osoby celowo unikające opłat za nocleg. Niektórzy przyjeżdżają w góry na tydzień i codziennie „na dziko” śpią w schroniskach za symboliczną opłatą lub wręcz za darmo, powołując się na „brak możliwości zejścia”.

To sprawia, że prawdziwi wędrowcy, którzy realnie potrzebują awaryjnego noclegu, mogą odbić się od zamkniętych drzwi – szczególnie w obiektach położonych wysoko w górach, z których powrót po zmroku może być niebezpieczny.

Obawy o bezpieczeństwo i zdrowy rozsądek

Szczególne kontrowersje budzi ewentualny zakaz „gleby” w miejscach takich jak Dolina Pięciu Stawów czy Hala Kondratowa, gdzie zejście do cywilizacji po zmroku jest długie, trudne i wiąże się z ryzykiem kontuzji.

– Jeśli ktoś wyruszy na szlak za późno, a zmrok go zaskoczy, to nie powinien być zmuszony do schodzenia z czołówką przez ciemny las – mówi Onetowi Marcin z Zakopanego, taternik z wieloletnim doświadczeniem.

Niektórzy proponują bardziej rozsądne rozwiązanie: zachować możliwość awaryjnego noclegu, ale za pełną stawkę i z natychmiastową opłatą, co pozwoliłoby odróżnić faktycznych potrzebujących od „sprytnych oszczędzaczy”.

Co dalej z ideą schronisk?

PTTK nie podjęło jeszcze ostatecznej decyzji. Pracownik centrali w rozmowie z Onetem podkreślał:

– To tylko pomysł, który może wejść w życie albo zostać odrzucony.

Według niego szanse są „pół na pół”, a ewentualne zmiany mogłyby wejść w życie dopiero po sezonie wakacyjnym.

Dla wielu działaczy towarzystwa i dzierżawców schronisk to sygnał, że PTTK może oddalać się od swoich tradycyjnych wartości i zmierzać w kierunku czysto komercyjnego modelu.

– Jeśli przestaniemy pomagać wędrowcom w potrzebie, to stracimy tożsamość – mówi pracownik jednej z regionalnych spółek PTTK.

Co powinni wiedzieć turyści?

Jeśli planujesz górski urlop w 2025 roku, warto śledzić informacje od PTTK i odpowiednio wcześniej rezerwować noclegi. Szczególnie w sierpniu dostępność miejsc bywa bardzo ograniczona – wiele obiektów ma pełne obłożenie już od zimy.

Do momentu oficjalnej decyzji, możliwość noclegu na podłodze wciąż istnieje, ale nie można jej traktować jako pewnika. Dobrze mieć plan B – czy to w postaci wcześniejszej rezerwacji, czy wcześniejszego zejścia ze szlaku.

Kluczowe Punkty
  • Proponowany zakaz "gleby" w schroniskach PTTK ze względów ppoż.
  • Obawy, że ograniczenie uderzy w turystów w potrzebie, a nie w "cwaniaków".
  • Dyskusja o komercjalizacji i odejściu PTTK od tradycyjnych wartości pomocy wędrowcom.
  • Możliwe wprowadzenie pełnej opłaty za awaryjny nocleg jako kompromis.
  • Decyzja PTTK jest wciąż niepewna; ewentualne zmiany po sezonie 2025.
  • Turyści powinni rezerwować noclegi z wyprzedzeniem i mieć plan B.
Zostań z nami