Niewinne przedmioty codziennego użytku mogą nieść nieoczekiwane ryzyko. Choć balony z helem to popularny element dziecięcych urodzin, w jednym przypadku skończyło się to dramatycznie. Ta historia poruszyła tysiące osób.
Wciąż niejasne okoliczności tragedii
Do dramatycznego zdarzenia doszło w amerykańskim stanie Illinois. Sześcioletni Gunner Hyatt zmarł wkrótce po swoim przyjęciu urodzinowym. Wstępne ustalenia sugerują, że bezpośrednią przyczyną jego śmierci mogło być zatrucie helem lub uduszenie się balonem, który miał stanowić część dekoracji. Sprawę bada biuro koronera hrabstwa Wabash, które oczekuje na ostateczne wyniki toksykologiczne.
Eksperci ostrzegają: hel to nie zabawka
Choć hel bywa wykorzystywany w zabawie – np. do zmiany głosu – to kontakt z nim, zwłaszcza w niekontrolowanych warunkach, może skończyć się tragicznie. Koroner Shaun Keepes przestrzega przed bagatelizowaniem zagrożenia. Jak tłumaczy, balony z helem mogą powodować nie tylko zatrucie gazem, ale również blokadę dróg oddechowych.
Tego rodzaju wypadki, choć rzadkie, powinny skłonić do refleksji wszystkich rodziców i organizatorów imprez dla dzieci.
Kim był Gunner Hyatt?
Chłopiec uczęszczał do przedszkola w Mount Carmel. Bliscy wspominają go jako pełnego życia, kochającego naturę i aktywność dziecko. Pasjonował się monster truckami, lubił grać w baseball i wędkować. Jak wspomniano w nekrologu, jego śmiech „rozjaśniał każdy pokój”.
Ciotka chłopca, Bethany Hyatt, napisała w mediach społecznościowych, że jego strata pozostawiła ogromną pustkę.
"Dotknął tak wielu istnień w swoim krótkim czasie z nami" – dodała.
Wsparcie dla rodziny Gunnera
Bliscy chłopca uruchomili publiczną zbiórkę środków na portalu GoFundMe, by pomóc rodzinie w trudnym czasie po stracie dziecka. Zgromadzone fundusze mają zostać przeznaczone m.in. na pokrycie kosztów pogrzebu oraz codzienne potrzeby najbliższych. Inicjatywa spotkała się z szerokim odzewem społeczności lokalnej i internautów. Zbiórkę można znaleźć pod tym adresem: gofundme.com/f/supporting-gunners-family.
Balony z helem pod lupą
Choć są wszechobecne na imprezach i często wykorzystywane w celach dekoracyjnych, balony z helem mogą być bardziej ryzykowne, niż się wydaje. Tragedia z Illinois nie jest odosobnionym przypadkiem – eksperci apelują o zachowanie szczególnej ostrożności, zwłaszcza w kontaktach dzieci z balonami.
Zabawa z helem – np. próba zmiany głosu przez jego wdychanie – może zakończyć się utratą przytomności, a w skrajnych przypadkach śmiercią. Szczególnie niebezpieczne są sytuacje, gdy dziecko próbuje samodzielnie manipulować balonem lub ma do niego długotrwały dostęp.
Jak bezpiecznie korzystać z balonów z helem?
Choć balony wypełnione helem są popularną ozdobą dziecięcych imprez, eksperci apelują o ostrożność. Oto kilka zasad, które mogą zapobiec tragedii:
-
Nigdy nie pozwalaj dzieciom wdychać helu – nawet niewielka ilość może prowadzić do niedotlenienia.
-
Balony powinny być zawsze pod nadzorem dorosłych, szczególnie po ich odwiązaniu lub pęknięciu.
-
Nie zostawiaj dzieci samych z balonami, zwłaszcza lateksowymi – mogą stanowić ryzyko zadławienia.
-
W przypadku kontaktu z helem i złego samopoczucia, niezwłocznie skontaktuj się z lekarzem.
-
Warto również porozmawiać z dzieckiem, czym jest hel i dlaczego jego wdychanie nie jest zabawą.
Z pozoru niewinne dekoracje mogą być potencjalnie groźne – odpowiedzialność i wiedza to klucz do bezpiecznej zabawy.