Dla wielu pracujących rodziców każdy dzień wolny od pracy to nieoceniona pomoc w codziennym łączeniu obowiązków zawodowych i rodzinnych. Teraz pojawiła się realna szansa, że obecne przepisy ulegną zmianie – a liczba dni wolnych zależeć będzie od liczby posiadanych dzieci. Co dokładnie zakłada nowa propozycja?
Obecne zasady – jak jest dziś?
Na ten moment pracownik, który wychowuje dziecko w wieku do 14 lat, ma prawo do 2 dni lub 16 godzin wolnego w ciągu roku kalendarzowego. To on decyduje, w jakiej formie chce skorzystać ze zwolnienia – czy w dniach, czy w godzinach. Zasada dotyczy zarówno osób pracujących na cały etat, jak i tych zatrudnionych w niepełnym wymiarze godzin.
Co ważne:
-
uprawnienie przysługuje każdemu z rodziców (lub opiekunów), ale w danym czasie wolne może wykorzystać tylko jeden z nich,
-
dni wolne nie przechodzą na kolejny rok – jeśli nie zostaną wykorzystane, przepadają,
-
liczba dzieci w rodzinie nie wpływa na wymiar wolnego – mając jedno lub troje dzieci, wciąż przysługują tylko 2 dni.
Nowy postulat: więcej dzieci = więcej dni wolnych
Na biurku Ministerstwa Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej wylądował właśnie nowy wniosek podpisany przez Rzecznika Praw Dziecka i Naczelną Radę Adwokacką. Domagają się oni, by wymiar dni wolnych zależał od liczby dzieci, co miałoby lepiej odpowiadać na rzeczywiste potrzeby rodzin.
Propozycja zakłada:
-
3 dni wolnego dla rodziców dwójki dzieci,
-
4 dni dla tych, którzy mają trójkę dzieci,
-
5 dni dla rodziców czwórki lub więcej dzieci.
Co istotne – dni te miałyby być w pełni płatne, podobnie jak obecne dwa dni ustawowego wolnego.
Dlaczego ta zmiana jest potrzebna?
Rodzice – zwłaszcza dzieci w wieku przedszkolnym i szkolnym – często zmuszeni są brać:
-
urlopy wypoczynkowe,
-
urlopy bezpłatne,
-
albo zwolnienia lekarskie, choć dziecko np. nie wymaga opieki lekarskiej, a jedynie obecności rodzica w domu.
Obecne 2 dni bywają więc niewystarczające, a problem pogłębia się w przypadku większych rodzin. Nowy postulat ma zatem szansę ułatwić życie rodzinom wielodzietnym, bez konieczności wykorzystywania cennego urlopu wypoczynkowego.
Czy rządzący powiedzą „tak”?
Na razie brakuje oficjalnej odpowiedzi ze strony resortu, ale presja społeczna rośnie. Rodzice, organizacje prorodzinne i prawnicy mówią jednym głosem: obecne przepisy są przestarzałe i niedostosowane do potrzeb współczesnych rodzin. Jeśli propozycja zyska akceptację, zmiany mogą wejść w życie w 2026 roku.
A Wy co sądzicie? Czy dodatkowe dni wolne dla rodziców to krok w dobrą stronę?