System orzekania o niepełnosprawności w Polsce już niedługo przejdzie długo wyczekiwaną zmianę. Ministerstwo Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej zaprezentowało projekt nowelizacji przepisów, który ma zakończyć wieloletnią praktykę powtarzających się badań kontrolnych dla osób z trwałymi schorzeniami. Zmiany zaproponowane przez zespół deregulacyjny Rafała Brzoski to krok ku większemu zaufaniu do obywatela i ograniczeniu biurokratycznych absurdów.
Koniec obowiązkowych wizyt w komisjach lekarskich
Jednym z największych problemów dotychczasowego systemu było to, że nawet osoby z oczywistą i nieodwracalną niepełnosprawnością musiały regularnie stawiać się przed komisją lekarską, aby potwierdzać swój stan zdrowia. Dotyczyło to m.in. osób po amputacjach, z zespołem Downa czy innymi poważnymi schorzeniami genetycznymi.
Nowy projekt przewiduje likwidację obowiązku cyklicznych badań kontrolnych dla tysięcy takich osób. Resort argumentuje, że w przypadku braku jakichkolwiek szans na poprawę zdrowia, dalsze badania są nie tylko zbędne, ale i obciążające – zarówno emocjonalnie, jak i logistycznie.
Dłuższy okres ważności orzeczeń
W ramach planowanych zmian określono również minimalny okres ważności orzeczeń:
-
dla osób dorosłych (powyżej 16. roku życia) – minimum 7 lat,
-
dla dzieci i młodzieży – minimum 3 lata.
To oznacza znaczne wydłużenie czasu, przez który orzeczenie będzie obowiązywać bez konieczności jego odnawiania. Zmiana ma przynieść realną ulgę pacjentom i ich rodzinom, którzy do tej pory byli zmuszeni do zbierania dokumentacji i uczestniczenia w niejednokrotnie stresujących wizytach lekarskich.
Kogo obejmą nowe przepisy?
Projekt zakłada zastosowanie uproszczonej procedury dla osób z 208 konkretnymi jednostkami chorobowymi. Chodzi głównie o schorzenia o charakterze trwałym, genetycznym lub neurologicznym, w których powrót do pełnej sprawności jest niemożliwy lub wysoce nieprawdopodobny.
Na liście znajdują się m.in.:
-
zespół Downa,
-
dziecięce porażenie mózgowe,
-
mukowiscydoza,
-
dystrofie mięśniowe,
-
niektóre postacie padaczki lekoopornej,
-
oraz wiele innych, rzadkich chorób przewlekłych.
Mniej biurokracji, więcej zaufania
Ministerstwo podkreśla, że oprócz ulgi dla samych pacjentów, nowelizacja przyniesie także odciążenie dla lekarzy i komisji orzeczniczych, które dotychczas były przeciążone liczbą spraw, w których – de facto – nie dochodziło do żadnych zmian medycznych.
Zmniejszenie liczby ocenianych przypadków pozwoli specjalistom skupić się na sytuacjach, które rzeczywiście wymagają oceny postępów leczenia lub zmian stanu zdrowia. Zwiększy to również wydajność i transparentność systemu.
Kiedy zmiany wejdą w życie?
Obecnie projekt rozporządzenia znajduje się w fazie opiniowania. Ministerstwa i Kancelaria Prezesa Rady Ministrów mają czas na zgłaszanie uwag do 19 maja 2025 roku. Następnie dokument trafi na posiedzenie rządu, gdzie – zgodnie z zapowiedziami – zostanie przyjęty i wdrożony w życie.
To przełomowy moment dla tysięcy Polaków z niepełnosprawnością, którzy od lat apelowali o bardziej racjonalne i ludzkie podejście do oceny ich sytuacji zdrowotnej.
Podsumowanie
Planowana reforma systemu orzecznictwa to odpowiedź na realne potrzeby społeczne. W miejsce bezrefleksyjnych procedur i mechanicznej biurokracji pojawia się logiczne i empatyczne podejście, które pozwoli osobom niepełnosprawnym żyć spokojniej, bez zbędnych wezwań do komisji i stresu związanego z koniecznością nieustannego udowadniania własnych ograniczeń.
To przykład zmiany, która ma szansę przynieść prawdziwe ułatwienie w codziennym życiu, a nie tylko zapis na papierze.