Przepis
Moja ulubiona zupa, której smak pamiętam z dzieciństwa. Grochówka mojej mamy była gęsta, aromatyczna i najsmaczniejsza na świecie. Powiem nieskromnie, że moja jest równie pyszna. Niestety nie gości zbyt często na moim stole z tego prostego powodu, że moja córka grochówki niestety nie lubi, a szkoda, bo jest naprawdę smaczna i pożywna.
Składniki:
2 litry wywaru z kości i warzyw, 300 g grochu łuskanego (połówki), 200 g wędzonego boczku, 200 g kiełbasy, 4 średnie ziemniaki, 1 cebula, ząbek czosnku, listek laurowy, ziele angielskie, sól, pieprz, majeranek
Do wywaru wrzucić opłukany groch (ja łuskanego nie moczę, ale można oczywiście namoczyć), dodać listek laurowy, ziele angielskie i gotować ok. godziny, aż groch się zacznie rozpadać i zrobi się gęsta zupka nie wymagająca dodatkowego zagęszczania. Do zupy wrzucić obrane i pokrojone w grubą kostkę ziemniaki oraz majeranek i gotować jeszcze ok. 10-15 minut, aż ziemniaki zmiękną. W międzyczasie pokroić cebulę i boczek w kostkę. Boczek wrzucić na patelnię i smażyć aż tłuszczyk się trochę wytopi, dodać cebulę, żeby się zeszkliła i lekko zrumieniła. Do grochówki dodać boczek, cebulkę oraz pokrojoną w plasterki kiełbasę. Zupę doprawić solą i pieprzem, można posypać posiekanym koperkiem.
[Pokaż jako pokaz slajdów]