Ponad 450 tysięcy osób w Polsce pobiera tzw. emerytury groszowe – często nieprzekraczające kilkudziesięciu złotych miesięcznie. Dla wielu z nich to szok i rozczarowanie, bo choć przez pewien czas odprowadzali składki, kończą z wypłatą, która nie wystarcza nawet na podstawowe potrzeby. Rząd zapowiada koniec tej sytuacji – trwają prace nad reformą, która może całkowicie odmienić system emerytalny.
Skąd się biorą emerytury groszowe?
Emerytura groszowa to świadczenie niższe niż ustawowa emerytura minimalna, która od marca 2024 r. wynosi 1780,96 zł brutto. Wystarczy, że ktoś pracował przez krótki czas lub odprowadzał bardzo niskie składki (np. przy umowach cywilnoprawnych), by jego świadczenie emerytalne z ZUS wynosiło zaledwie 50 zł, 100 zł czy 200 zł miesięcznie. Tyle wynosi matematyczny wynik podziału zgromadzonego kapitału przez liczbę miesięcy dalszego życia prognozowanego przez GUS.
Przykład:
Pani Maria, 62 lata, przez 8 lat pracowała na umowie zlecenie z niskimi składkami. ZUS wyliczył, że ma zgromadzony kapitał 10 000 zł. Przy prognozowanej długości życia 260 miesięcy, jej emerytura wynosi zaledwie 38,46 zł miesięcznie.
Obecne zasady przyznawania emerytur – gdzie leży problem?
Aby otrzymać emeryturę minimalną z ZUS, trzeba spełnić warunek stażowy:
- Kobiety: co najmniej 20 lat składkowych i nieskładkowych,
- Mężczyźni: minimum 25 lat.
Bez tego, nawet jeśli odprowadzono składki, wypłata będzie zgodna z prostym wzorem – bez gwarancji minimalnej kwoty.
Problem w tym, że wiele osób pracuje na umowach śmieciowych, nie zawsze objętych obowiązkiem składkowym (np. umowy o dzieło). Efekt? Brak wystarczającego stażu i składek, a w konsekwencji – emerytura niższa niż zasiłek socjalny.
Co zmieni reforma? Przykładowe rozwiązania analizowane przez rząd
1. Zrównanie wieku emerytalnego kobiet i mężczyzn
Rząd planuje podniesienie wieku emerytalnego kobiet do 65 lat. Obecnie to 60 lat dla kobiet i 65 dla mężczyzn. Zmiana ma zwiększyć czas aktywności zawodowej kobiet, a tym samym ich składki i wysokość emerytury.
2. Emerytura za niższy staż
Rozważane są zmiany, które pozwoliłyby uzyskać prawo do emerytury np. po 5, 10 lub 15 latach pracy. Świadczenie byłoby odpowiednio niższe niż emerytura minimalna, ale wyższe niż obecne groszowe wypłaty.
3. Rzadsze wypłaty najniższych świadczeń
W przypadku skrajnie niskich emerytur (np. poniżej 30% emerytury minimalnej), ZUS mógłby wypłacać je rzadziej – np. kwartalnie lub rocznie, łącząc je z wypłatą trzynastki. Oszczędności dla systemu byłyby znaczące.
4. Jednorazowa wypłata zgromadzonych składek
Dla osób, które nie uzyskały prawa do emerytury (np. mają za krótki staż), pojawia się pomysł jednorazowej „odprawy emerytalnej”. Byłaby to forma wypłaty wszystkich składek zgromadzonych na koncie i subkoncie w ZUS.
Kogo najbardziej dotkną zmiany?
Najwięcej skorzystają osoby:
- które pracowały krótko, ale legalnie,
- które mają niepełny staż, ale odkładały składki,
- które przeszły na wcześniejszą emeryturę z niskimi składkami.
Najwięcej stracą ci, którzy liczyli na minimalną emeryturę, nie odprowadzając wystarczających składek.
Reforma potrzebna od zaraz – ale nie bez edukacji
Wielu Polaków nie zdaje sobie sprawy, że niska składka = niska emerytura. Umowy zlecenia, dzieło czy krótki staż często nie prowadzą do uzyskania minimalnej emerytury.
Przykład:
Pan Andrzej przez 12 lat prowadził działalność gospodarczą i płacił tylko minimalne składki. Po przejściu na emeryturę okazało się, że otrzyma… emeryturę w wysokości 450 zł miesięcznie.
Co możesz zrobić już dziś?
- Sprawdź swój staż i składki w ZUS – przez PUE ZUS.
- Unikaj długotrwałej pracy bez ubezpieczenia emerytalnego – np. na umowach o dzieło.
- Rozważ dobrowolne ubezpieczenie emerytalne – szczególnie przy pracy w wolnych zawodach.
- Wydłuż swoją aktywność zawodową, jeśli zbliżasz się do emerytury, a masz niepełny staż.
- Śledź zmiany w prawie – rząd zapowiada nowelizację przepisów już w 2025 roku.