Praca zdalna stała się codziennością dla tysięcy Polaków, ale jak ją skutecznie nadzorować? Państwowa Inspekcja Pracy (PIP) planuje wprowadzenie zdalnych kontroli, które mogą obejmować wideokonferencje i inne cyfrowe rozwiązania. Celem jest zwiększenie skuteczności nadzoru oraz dostosowanie przepisów do nowej rzeczywistości zawodowej.
Główny Inspektor Pracy, Marcin Stanecki, zapowiedział, że PIP chce wykorzystywać nowoczesne technologie, aby usprawnić procedury kontrolne i unikać zbędnej biurokracji. Możliwe, że inspektorzy zamiast wizyt w biurze czy domu pracownika będą prosić o wideorozmowę, aby sprawdzić warunki pracy.
PIP wzoruje się na ZUS. Elektroniczne kontrole już wkrótce?
Zmiany w PIP to część szerszego trendu cyfryzacji administracji publicznej. Zakład Ubezpieczeń Społecznych (ZUS) już teraz podpisuje protokoły elektronicznie, co oszczędza czas i pieniądze. Inspektorzy pracy chcą działać podobnie – nie tylko wprowadzać zdalne podpisy dokumentów, ale również przeprowadzać kontrole na odległość.
To oznacza, że firmy i pracownicy zdalni mogą w przyszłości otrzymać wezwanie do wideokonferencji, podczas której inspektor sprawdzi np. warunki pracy, przestrzeganie przepisów BHP czy zgodność zatrudnienia z obowiązującymi regulacjami.
Praca zdalna w Polsce – czy firmy są gotowe na zmiany?
Główny Inspektor Pracy zwraca uwagę na wolne tempo automatyzacji w polskich przedsiębiorstwach. Polska wciąż jest daleko w tyle pod względem robotyzacji i cyfryzacji miejsc pracy – na 100 pracowników przypada tylko 52 roboty, co plasuje nasz kraj na końcu europejskich rankingów.
To opóźnienie może utrudniać wdrażanie nowoczesnych kontroli, zwłaszcza w firmach, które do tej pory nie korzystały z rozwiązań cyfrowych. PIP podkreśla jednak, że technologia to przyszłość, a kontrole online mogą stać się standardem, zwłaszcza w przypadku pracy hybrydowej i w pełni zdalnej.
Przepisy muszą nadążać za zmianami
Według Marcina Staneckiego, żaden kraj nie stworzył jeszcze przepisów, które wystarczająco szybko reagują na dynamiczne zmiany na rynku pracy. Właśnie dlatego PIP chce aktywnie uczestniczyć w pracach nad nowymi regulacjami – tak, by inspekcje były nie tylko skuteczne, ale też dostosowane do nowoczesnych realiów zawodowych.
Podobne podejście powinno objąć także system edukacji, który obecnie nie przygotowuje młodzieży do funkcjonowania w nowoczesnym środowisku pracy. Inspektor podkreśla, że szkoły powinny uczyć nie tylko teorii, ale także tego, jak odnaleźć się w pracy zdalnej czy automatyzacji procesów.
PIP chce zmienić swoje postrzeganie
Tradycyjnie Państwowa Inspekcja Pracy była postrzegana jako instytucja zajmująca się wyłącznie kontrolami i egzekwowaniem przepisów. Nowe podejście ma to zmienić – inspekcja chce stać się bardziej nowoczesna i aktywnie uczestniczyć w transformacji rynku pracy.
Wprowadzenie zdalnych kontroli i cyfrowych narzędzi nadzoru to dopiero początek większej reformy. Pracodawcy i pracownicy mogą spodziewać się kolejnych zmian, które mają na celu lepsze dostosowanie prawa pracy do cyfrowej rzeczywistości.
Czy wideokonferencje staną się nową formą inspekcji? Czas pokaże, ale jedno jest pewne – kontrole PIP wchodzą w nową erę technologii.
źrodło: Bezprawnik.pl