„On ma czas na siłownię, a ja nie mam chwili dla siebie! A co z moim czasem?” – pisze Katarzyna [LIST]

Droga Redakcjo,

Piszę do Was, bo od dłuższego czasu czuję narastającą frustrację. Mój mąż trzy razy w tygodniu chodzi na siłownię – regularnie, punktualnie, bez żadnych przeszkód. Treningi to jego święty czas, a ja zostaję w domu, ogarniając dzieci, gotowanie, sprzątanie.

Nie zrozumcie mnie źle – cieszę się, że dba o siebie i ma swoje pasje. Ale co z moim czasem? Kiedy ostatnio miałam chwilę, żeby zająć się sobą, poczytać książkę, pójść na spacer czy spotkać się z przyjaciółką?

Gdy próbuję porozmawiać o tym z mężem, słyszę: „Ale przecież to Ty najlepiej wszystko organizujesz. Ja Ci nie przeszkadzam!”. Tyle że chodzi nie o organizację, ale o równowagę. Chciałabym poczuć, że mogę liczyć na jego wsparcie, żeby choć na moment oderwać się od codziennych obowiązków.

Czy mam prawo oczekiwać, by znalazł dla mnie więcej czasu, czy może powinnam inaczej podejść do tego problemu?

Z wyrazami szacunku,

Katarzyna

Odpowiedź redakcji

Droga Katarzyno,

Twój list pokazuje, jak trudne może być pogodzenie potrzeb obu stron w związku, szczególnie gdy jeden z partnerów czuje się obciążony codziennymi obowiązkami. Twoje uczucie frustracji jest w pełni zrozumiałe – każda z nas potrzebuje chwili dla siebie, by odpocząć i naładować baterie.

Czas dla siebie – nie luksus, lecz konieczność

W związkach i rodzinach często pojawia się sytuacja, w której jedna osoba (często kobieta) bierze na siebie większość obowiązków domowych, nie zostawiając miejsca na własne potrzeby. Tymczasem czas dla siebie to nie egoizm, lecz warunek dobrego samopoczucia i równowagi.

Jak rozmawiać z mężem o równowadze?

Zamiast skupiać się na krytykowaniu jego czasu na siłowni, spróbuj wyrazić swoje potrzeby w sposób spokojny i konstruktywny. Możesz powiedzieć:

„Cieszę się, że masz czas na siłownię i dbasz o siebie. Chciałabym, żebyśmy znaleźli sposób, abym i ja mogła mieć taki czas tylko dla siebie. Myślę, że to pomoże nam obojgu czuć się lepiej.”

Taki komunikat pokazuje, że nie chodzi o zabieranie mu jego pasji, lecz o wspólne szukanie równowagi.

Jak wprowadzić zmiany?

Aby sytuacja się zmieniła, warto wprowadzić konkretne działania:

• Ustalcie dni, w których Ty masz czas dla siebie, a mąż zajmuje się domem i dziećmi.
• Rozważcie podział obowiązków, który pozwoli Ci odciążyć się z codziennych zadań.
• Zaplanuj coś, co sprawia Ci przyjemność – czy to wizyta u kosmetyczki, spacer czy relaks z książką. Gdy mąż zobaczy, jak ważne to dla Ciebie, może bardziej zaangażuje się w pomoc.

Dlaczego to ważne?

Katarzyno, w zdrowym związku obie strony powinny czuć się wspierane i mieć możliwość realizacji swoich potrzeb. Czas tylko dla siebie to nie kaprys, ale coś, co pozwala nam być lepszymi partnerkami, rodzicami i po prostu szczęśliwszymi ludźmi.

Życzymy Ci powodzenia w rozmowie z mężem i wprowadzeniu zmian, które pozwolą Ci znaleźć czas na odpoczynek i przyjemności. Pamiętaj – masz pełne prawo oczekiwać równowagi w podziale czasu i obowiązków.

Z serdecznymi pozdrowieniami,

Redakcja

Drogie Czytelniczki i Czytelnicy, jeśli borykacie się z podobnymi dylematami lub innymi problemami, które chcielibyście podzielić się z nami, zachęcamy do napisania na adres [email protected]. Gwarantujemy pełną anonimowość i dyskrecję. Pamiętajcie, że dzielenie się swoimi uczuciami i doświadczeniami może być pierwszym krokiem do znalezienia odpowiedzi i wsparcia. Jesteśmy tu dla Was, by słuchać, doradzać i inspirować.