Karol Wiśniewski, znany jako Friz, nie przestaje zaskakiwać swoich widzów. Choć wydawałoby się, że w branży youtube osiągnął już wszystko, wciąż na jego kanale pojawiają się coraz to nowsze projekty. Ostatnim, który wzbudza największe emocje jest program “Challenger”. Niestety, zadanie, które mieli do wykonania uczestnicy skończyło się interwencją ratowników, a na samego Friza wylała się masa krytycznych komentarzy.
Program “Challenger” przekracza granice
Program Friza pt. “Challenger” stawia przed uczestnikami trudne do wykonania wyzwania, a zwycięzca, który im sprosta otrzymuje sporą sumę pieniędzy.
W programie biorą udział znani influencerzy, których na obecnym etapie programu zostało już tylko czterech.
W ostatnim odcinku programu uczestnicy mieli za zadanie zanurzyć się w basenie z zimną wodą z lodem i wytrzymać jak najdłużej.
Osoba, która w basenie spędziła najwięcej czasu, wygrywała aż 200 tysięcy złotych.
Na miejscu interweniowali ratownicy medyczni
W ostatniej konkurencji udział wzięli Friz, Jay Dąbrowski, Dominik Stokłosa (Mokry Suchar) oraz Klaudia Kołodziejczyk (Sheeya).
Sheeya opuściła basen z lodem jako pierwsza.
Po upływie aż godziny z basen, na szczęście o własnych siłach, wyszedł Mokry Suchar.
Godzinę wytrzymał także Friz, który po takim czasie nie czuł już nóg, a także Jay Dąbrowski, który był w najgorszym stanie.
Friz nie był w stanie samodzielnie opuścić już basenu, dlatego wyciągnąć musieli go ratownicy medyczny.
Dąbrowski natomiast po wyjściu z basenu cały się trząsł, nie był w stanie się uspokoić i aż stękał z bólu.
Krytyczne komentarze fanów
Dla wielu fanów Friza tak niebezpieczne wyzwanie było już przekroczeniem pewnych granic.
Pod filmem z wyzwania pojawiło się wiele krytycznych komentarzy:
- Sheya wykazała się największym rozsądkiem, patrząc na stan, w jakim chłopaki skończyli
- Dla mnie jedynie fascynujące jest, że Friz ma partnerkę i dziecko i dalej nie ma takiego poczucia, że przecież ma dla kogo żyć i to żyć w pełnej sprawności
- Jeden z najbardziej przerażających odcinków, jak do tej pory bo jezeli w grę zaczyna wchodzić "walka o życie" to robi się niebezpiecznie i konkurencja zaczyna zmieniac sie w głupotę... Dobrze, że kazdy wyszedł z tego cało
- Czekam na chalange na zatrzymanie akcji serca - ten kto dłużej wytrzyma z niebijącym sercem wygrywa (zgon też się liczy)
To tylko kilka z tysięcy nieprzychylnych komentarzy, w których widać stosunek fanów do tego typu niebezpiecznych wyzwań.
źródło okładki: