Po wyzwaniu z chili, które polegało na wdychaniu przyprawy, co kończyło się poważnymi problemami z oddychaniem (jedna z dziewczyn zmarła), nagrywaniu tego i wrzucaniu do Internetu, przyszedł czas na kolejne – wyzwanie soli i lodu.
Nastolatkowie wymyślili sobie nową zabawę, która ma dowieźć, czy ktoś jest prawdziwym twardzielem, czy mięczakiem.
Wyzwanie polega na nałożeniu na skórę grubej warstwy soli i przyciśnięciu do tego miejsca kostki lodu, co skutkuje dosłownym wypaleniem skóry. Ten, kto wytrzyma dłużej wygrywa – jest największym twardzielem. Miejsce posypane solą i przyciśnięte kostką lodu schładza się do -18 stopni, co grozi odmrożeniem.
Niebezpieczna zabawa została nagłośniona o tym, jak do szpitala w Pittsburghu trafił dwunastolatek, który w ten sposób wypalił sobie znak krzyża na plecach. Leczenie trwało miesiącami, a blizny pozostaną już na zawsze.
W USA do szpitali trafiają dzieci z pierwszy, drugim i trzecim stopniem oparzeń, które są skutkiem tej zabawy. Lekarze ostrzegają, że w niektórych przypadkach może dojść nawet do uszkodzenia mięśnia.
A oto, jak wygląda takie wyzwanie w praktyce: