Polski rząd szykuje rewolucyjne zmiany dotyczące sprzedaży alkoholu, które mogą znacząco wpłynąć na codzienne funkcjonowanie sklepów i konsumentów. Nowelizacja ustawy o wychowaniu w trzeźwości to nie tylko odpowiedź na bieżące problemy, ale także krok w stronę znacznych ograniczeń dostępności alkoholu w kraju.
Nowe zasady sprzedaży alkoholu
Rząd Donalda Tuska pracuje nad nowelizacją ustawy o wychowaniu w trzeźwości, która ma na celu wprowadzenie istotnych zmian dotyczących sprzedaży alkoholu. Jednym z głównych punktów nowego projektu jest ograniczenie formy opakowań alkoholu wyłącznie do butelek szklanych i metalowych. Oznacza to, że kontrowersyjne produkty, takie jak tzw. „alkotubki”, znikną z rynku.
To jednak dopiero początek planowanych restrykcji. Najbardziej radykalnym posunięciem ma być całkowity zakaz nocnej sprzedaży alkoholu na terenie całego kraju. Obecnie takie rozwiązania funkcjonują jedynie lokalnie, w wybranych miastach, jak Olsztyn czy niektóre śląskie miejscowości, jednak rząd chce rozszerzyć te przepisy na całą Polskę.
Zakaz nocnej sprzedaży alkoholu
W ramach nowelizacji ustawy, rząd zamierza wprowadzić zakaz sprzedaży alkoholu w godzinach od 22 do 6 rano. Zmiana ta miałaby dotyczyć wszystkich punktów sprzedaży, w tym stacji benzynowych, które do tej pory mogły oferować alkohol przez całą dobę. Jeśli przepisy wejdą w życie, sklepy całodobowe będą musiały zamykać swoje drzwi na noc lub ograniczyć ofertę.
Według doniesień Radia ZET, rząd potrzebuje około roku na wdrożenie tych regulacji. Obecnie to lokalne samorządy mogą wprowadzać takie zakazy, jednak planowane zmiany mają objąć cały kraj. Tak drastyczne ograniczenie dostępności alkoholu może zmienić codzienność zarówno konsumentów, jak i właścicieli sklepów.
Czy potrzebna jest zgoda Komisji Europejskiej?
Tak radykalne zmiany nie mogą być wprowadzone bez konsultacji z Komisją Europejską. Wprowadzenie takich regulacji bez konsultacji może być bowiem interpretowane jako bariera w handlu, co mogłoby ograniczać dostępność produktów (w tym przypadku alkoholu) dla obywateli i firm z innych krajów członkowskich.
Chociaż inne kraje Unii Europejskiej stosują podobne rozwiązania, polski rząd musi uzyskać aprobatę europejskich instytucji. To proces, który może wydłużyć wdrożenie nowych przepisów, jednak rządzący są zdeterminowani, aby wprowadzić te regulacje w życie.
Koniec z promocjami alkoholu
Jedną z najbardziej widocznych zmian, które mają zostać wprowadzone, będzie zakaz promocji alkoholu w sklepach. Praktyki takie jak „kup cztery piwa, a dostaniesz gratis” czy „wydaj 100 złotych, a otrzymasz wódkę w promocyjnej cenie” mają zniknąć. Rząd uznał, że tego typu oferty promują nadmierne spożycie alkoholu i chce je wyeliminować.
Wiceminister zdrowia Wojciech Konieczny w rozmowie z Radiem ZET podkreślił, że te zmiany mają na celu zmniejszenie dostępności alkoholu oraz ograniczenie jego nadmiernego spożycia, zwłaszcza w sytuacjach, gdzie promocyjne ceny zachęcają do zakupów ponad miarę.
Walka z internetową sprzedażą alkoholu
Nowelizacja ustawy ma również na celu zaostrzenie zasad sprzedaży alkoholu w internecie. Obecnie wiele sklepów prowadzi sprzedaż alkoholu online, bazując na swoich stacjonarnych licencjach. Problem polega jednak na braku skutecznej kontroli nad tym, kto faktycznie odbiera zamówione przesyłki. Rząd zamierza wprowadzić surowsze przepisy, aby zapobiec nielegalnej dystrybucji alkoholu przez internet.
Nowe regulacje mają ukrócić sytuacje, w których alkohol trafia w ręce nieletnich lub osób nieuprawnionych. Dotychczasowe przepisy w tej kwestii były uznawane za trudne do egzekwowania, dlatego rząd chce wprowadzić bardziej restrykcyjne rozwiązania.
