Od wtorku 9 lipca w niemal całej Polsce obowiązują ostrzeżenia drugiego stopnia przed upałem. Instytut Meteorologii i Gospodarki Wodnej informuje bowiem, że do Polski dotarła fala upałów. Temperatury już we wtorek przekraczają 30 stopni, a z dnia na dzień ma być jeszcze cieplej.
Fala ekstremalnych upałów w Polsce
Od 9 lipca w Polsce zapanują ekstremalne upały. W większości regionów Polski temperatury przekroczą 30 stopni C. Jedynie na Pomorzu termometry pokażą maksymalnie 28 stopni C.
Kulminacja gorąca nastąpi jednak dzień później - w środę 10 lipca. W całym kraju temperatury wyniosą ponad 30 stopni C, a w niektórych regionach, szczególnie na południu i wschodzie kraju termometry pokażą nawet 35 stopni C.
“W najbliższych dniach prognozuje się upały. Temperatura maksymalna we wtorek 09.07 od 28°C do 31°C, w środę 10.07 od 31°C do 34°C. Temperatura minimalna w nocy od 18°C do 22°C. Najbliższy weekend również upalny” - czytamy w komunikacie IMGW na platformie X.
Fala upałów długo nie odpuści
Wtorek 9 lipca to pierwszy dzień z nadchodzącej fali upałów, która dotarła do Polski. Wysokie temperatury jednak szybko nie odpuszczą. Z danych meteorologicznych wynika, że upał potrwa aż do 17 lipca.
Do tej daty temperatury w przeważającej części kraju będą sięgać i przekraczać 30 stopni C.
Ostrzeżenie przed burzami
Tak wysokie temperatury często zwiastują także gwałtowne burze. IMGW ostrzega, że w poniedziałek mogą się pojawiać one w województwach podkarpackim, małopolskim, śląskim i świętokrzyskim.
Najniebezpieczniejsze burze mają pojawić się w Małopolsce i na Podkarpaciu, gdzie może spaść do 50 litrów wody na metr kwadratowy, a porywy wiatru mogą zbliżać się do 80 km/h.
Dziś burze występować będą na południowym wschodzie kraju, lokalnie na krańcach południowych mogą towarzyszyć im intensywne opady deszczu na ogół sumy nie powinny przekroczyć 20-30 mm, lecz punktowo możliwe są sumy do około 50 mm (głównie w zlewniach górskich) - pisze IMGW.