Grupa odzieżowa Esprit złożyła wniosek o upadłość swoich europejskich przedsiębiorstw. Fakt ten ogłosiła w środę. Sklepy tej firmy znajdują się także w Polsce. Szacuje się, że w wyniku upadłości pracę może stracić około 1500 osób.
Kolejny wniosek o upadłość
Esprit Europe oraz sześć innych niemieckich spółek w środę ogłosiło, że do sądu w Dusseldorfie trafił wniosek o upadłość. Celem takiego działania jest restrukturyzacja i naprawa finansów spółek zależnych.
"Celem jest restrukturyzacja europejskiego biznesu Esprit, zarządzanego w dużej mierze z Niemiec, i zmiana jego sytuacji na przyszłość" – wyjaśniła w oświadczeniu Esprit.
Spółki zależne w Szwajcarii i Belgii złożyły wnioski o upadłość już w marcu i kwietniu.
W związku z postępowaniem upadłościowym, dyrektor zarządzająca Esprit Europe, Man Yi Yip, ogłosił, że ustąpi ze swojego stanowiska.
Co ciekawe, to już drugi raz, gdy spółka Esprit składa wniosek o upadłość. Pierwsza upadłość miała miejsce w 2020 roku. Zwolniono część pracowników i zamknięto 100 oddziałów spółki.
"W ostatnich latach spółki zależne borykały się z niezwykle wysokimi kosztami wynikającymi z inflacji, stóp procentowych i cen energii oraz następstwami pandemii COVID-19 i konsekwencjami konfliktów międzynarodowych" - czytamy w oświadczeniu.
Pracownicy zagrożeni, ale jest nadzieja
Firma poinformowała, że w wyniku bankructwa poszkodowanych może zostać około 1500 pracowników w Niemczech. Zaznacza przy tym jednak, że nie musi do tego dojść, bo nadal możliwe są inne formy finansowania.
Dodano, że jeden z inwestorów firmy wyraża zainteresowanie dużą częścią aktywów Esprit, a rozmowy w sprawie nabycia praw do marki na Europę są już na zaawansowanym etapie.
Marka odzieżowa Esprit
Firma Esprit została założona w 1968 roku w Stanach Zjednoczonych przez Susie Tompkins Buell i Douglasa Tompkinsa.
Obecnie firma ma sieć butików w 40 państwach, w tym w Polsce. W sklepach znajdziemy odzież damską, męską i dziecięcą oraz akcesoria, zegarki i obuwie.