W pierwszym kwartale 2024 roku Zakład Ubezpieczeń Społecznych (ZUS) obniżył i cofnął świadczenia chorobowe o łącznej wartości blisko 58 mln zł. To tylko jeden z sygnałów świadczących o rosnącej liczbie kontroli zwolnień lekarskich (tzw. L4). Tymczasem rząd przygotowuje nowe przepisy, które mają zwiększyć efektywność tych działań.
Zmiany na horyzoncie
Jednym z punktów umowy koalicyjnej obecnego rządu jest wprowadzenie regulacji, które zapewnią, że ZUS będzie wypłacał chorobowe od pierwszego dnia pobytu pracownika na L4. Resort pracy analizuje obecnie skutki finansowe tej propozycji w różnych wariantach. Wyjaśnia:
„Z uwagi na fakt, że proponowane zmiany wiążą się ze wzrostem wydatków Funduszu Ubezpieczeń Społecznych (FUS), w tym funduszu chorobowego, który obecnie pozostaje funduszem deficytowym, wprowadzenie zmian wymaga również analizy funkcjonowania przepisów regulujących działalność orzecznictwa lekarskiego w ZUS i kontroli prawidłowości wykorzystywania zwolnień lekarskich”.
Rosnąca liczba kontroli
Wypłata świadczeń chorobowych przez ZUS od pierwszego dnia L4 będzie zatem związana z bardziej efektywnym sprawdzaniem, czy pracownik faktycznie potrzebuje zwolnienia i jak je wykorzystuje. Już teraz można zauważyć wzmożone działania kontrolne ze strony ZUS.
W pierwszym kwartale 2024 roku ZUS obniżył i cofnął świadczenia chorobowe o łącznej wartości prawie 58 mln zł, podczas gdy w poprzednim okresie było to 48 mln zł. Widać wyraźny wzrost w liczbie kwestionowanych zwolnień oraz intensywność kontroli.
Co się zmieni w kontrolach L4?
Szczegółowe informacje na temat nowych przepisów nie są jeszcze znane, jednak "Dziennik Gazeta Prawna" nieoficjalnie ustaliła, że mają one wyraźnie regulować uprawnienia kontrolujących oraz prawa i obowiązki kontrolowanych. Ma to obejmować m.in. zakres informacji, jakich kontrolerzy mogą się domagać od pracowników przebywających na zwolnieniu lekarskim.
Dr Tomasz Lasocki z Wydziału Prawa i Administracji Uniwersytetu Warszawskiego zauważa, że jasne określenie praw i obowiązków jest korzystne dla obu stron. Dr Lasocki podkreśla:
„Rozpisanie praw i obowiązków jest też istotne dla pracownika, który dzięki temu zyska pewność co do swojej sytuacji i będzie wiedział, na co musi się godzić, a które działania są niedopuszczalne. Pamiętajmy bowiem, że mówimy tu o ingerencji w jego prywatność”.
Braki obecnych przepisów
Eksperci prawni podkreślają, że obecne przepisy mają już 25 lat i nie odpowiadają w pełni dzisiejszym realiom. W praktyce budzą wątpliwości, czy np. przedsiębiorca na zwolnieniu może podpisać fakturę, czy kogoś zwolnić lub zatrudnić. Wątpliwości pojawiają się także w przypadku chorych, którzy zgodnie ze zwolnieniem „mogą chodzić” – czy mogą pójść na zakupy spożywcze lub w inny sposób aktywnie spędzać czas?
Warto śledzić postępy prac nad nowymi przepisami, aby być przygotowanym na nowe realia w przypadku korzystania ze zwolnień lekarskich.