Od 500 zł do nawet 50 000 zł - tyle może wynieść kara za niedopełnienie obowiązków związanych z gospodarowaniem nieczystościami. Kontrolerzy już ruszyli do Polskich domów, aby zebrać ważne dla samorządów dane.
Kontrole szamba w całej Polsce
Każda z gmin w Polsce musi przeprowadzić szczegółowe kontrole związane z gospodarowaniem nieczystościami. Kontrolerzy sprawdzają więc szamba, przydomowe oczyszczalnie ścieków i proszą o okazanie odpowiednich dokumentów.
Gminy przeprowadzają te kontrole, bo od stycznia 2023 roku mają taki obowiązek. Określa to nowelizacja Prawa Wodnego. Za odprowadzanie ścieków, które jest niezgodne z prawem, samorządy nakładają wysokie kary.
Jak przebiega kontrola?
Osoby uprawnione do kontroli zawsze powinny posiadać przy sobie identyfikator i upoważnienie.
Podczas kontroli szamba na naszej posesji zostaniemy poproszeni przede wszystkim o dokumenty. Należy okazać między innymi umowę korzystania z usług przedsiębiorcy posiadającego zezwolenie na opróżnianie zbiorników bezodpływowych i transportu nieczystości ciekłych.
Jest to dowód na to, że z takich usług w ogóle korzystamy.
Oprócz tego należy okazać rachunki lub dowody wpłat na rzecz tych przedsiębiorstw. To z kolei stanowi dowód na to, że korzystamy z usług opróżniania zbiorników regularnie.
Wysokie kary za nieprawidłowe odprowadzanie ścieków
Z racji tego, że od stycznia 2023 gminy biorą niejako odpowiedzialność za prawidłowe odprowadzanie ścieków mieszkańców swojego terenu, za wszelkie nieprawidłowości nakładane są wysokie kary.
Najniższa wynosi 500 zł i nakładana jest w przypadku nieprzedstawienia kontrolerowi odpowiednich umów i dowodów wpłat.
5 000 zł natomiast mogą zapłacić osoby, które odmówią wpuszczenia kontrolerów na swój teren w celu przeprowadzenia kontroli. Kwota ta pojawi się, gdy sprawa trafi do sądu.
Najwyższa kara finansowa czeka natomiast na tych, którzy w ogóle nie posiadają podłączenia do kanalizacji. W zależności od okoliczności wyniesie ona maksymalnie 50 000 zł.
Kto może spodziewać się kontroli?
Sprawdzanie przydomowych zbiorników bezodpływowych trwa już od jakiegoś czasu. Obecnie więc kontroli na swojej posesji mogą spodziewać się te osoby, które do tej pory jej nie przeszły.
