W drogeriach Rossmanna od czasu do czasu pojawiają się różne promocje. Klienci chętniej wtedy udają się na zakupy. Tak też było w przypadku ostatniej promocji. Wywołała ona jednak spore oburzenie wśród klientek. Rossmann odpowiedział na zarzuty. O co chodzi?
Kontrowersyjna promocja w Rossmannie
Drogerie Rossmann ogłosiły jakiś czas temu konkurs, w którym do wygrania były woreczki z kosmetykami - niespodziankami i akcesoriami.
Aby skorzystać z promocji, konieczne było kupienie specjalnie oznaczonych produktów. Następnie, podczas płacenia za zakupy i po okazaniu aplikacji, klient otrzymywał woreczek z prezentem.
Wewnątrz woreczka można było znaleźć różową opaskę, masażer do twarzy oraz jeden losowy kosmetyk. Dlaczego więc ta konkretna promocja wywołała takie oburzenie?
“Afera woreczkowa” w Rossmannie
Problemem w tej promocji okazał się fakt, że drogeria nie dopracowała regulaminu. Okazuje się bowiem, że zakupienie promocyjnego oznakowanego produktu uprawniało do odebrania prezentu każdorazowo.
Oznacza to, że wiele osób kupowało po jednym produkcie kilka razy i za każdym razem otrzymywali prezent w postaci woreczka. Jeden paragon równał się jednemu prezentowi. Nie trudno się więc domyślić, że część klientów hurtowo kupowała najtańsze produkty oznaczone logo promocji.
Inni mieli pretensje o to, że sklepy nie wprowadziły limitu otrzymywanych prezentów na jednego klienta, a tym samym zabierały możliwość skorzystania z promocji innym.
Osoby te następnie sprzedawały prezenty na aukcjach za ceny znacznie wyższe, niż promocyjne produkty, które kupili w celu uzyskania woreczka z niespodzianką.
Rossmann odpowiada
W odpowiedzi na pretensje klientów, Rossmann wydał oświadczenie.
W oświadczeniu przesłanym do redakcji Onetu czytamy:
"Nasza promocja była przeznaczona dla każdego, kto kupił jeden z Wyjątkowych Produktów. Przygotowaliśmy 200 tys. woreczków w celu promocji Wyjątkowych Produktów. Nie limitowaliśmy prezentów, bo naszym celem była promocja różnych Wyjątkowych Produktów, które znajdowały się w woreczkach: poza dwoma stałymi produktami, w woreczkach umieściliśmy produkty z różnych kategorii".
"Jak przy wielu tego typu akcjach promocja obowiązywała do momentu wyczerpania woreczków. Nie planujemy na razie przedłużenia akcji" - dodał Rossmann.