Już od 1 lutego 2024 roku w zawodzie fizjoterapeuty zajdą spore zmiany. Zmieni się nie tylko zakres uprawnień osób wykonujących ten zawód, ale także zasady przyjmowania pacjentów. Poznaj szczegóły.
Zmiany w zawodzie fizjoterapeuty: nowe uprawnienia
Od 1 lutego fizjoterapeuta będzie miał możliwość przedłużenia zabiegów rehabilitacji ambulatoryjnej przez fizjoterapeutę z 10 do 20 dni na podstawie jednego skierowania.
Zacznie obowiązywać także limit 40 dni zabiegowych na daną jednostkę chorobową w ciągu roku, a rehabilitacja może być dodatkowo przedłużona o kolejne 30 dni w roku, jeśli podmiot lub sam fizjoterapeuta zwróci się pisemnie do wojewódzkiego oddziału NFZ o zgodę.
Oprócz tego, fizjoterapeuta będzie mógł przedłużyć rehabilitację i samodzielnie zmienić zalecenia lekarza.
Osoby wykonujące zawód fizjoterapeutów mają ogólnie zyskać większą swobodę w działaniu, jako niezależny zawód.
Część pacjentów będzie mieć pierwszeństwa
Nowe przepisy rozporządzenia wskazują także na fakt, że pacjenci po ostrej fazie choroby w przypadku schorzeń: neurologicznych, ortopedycznych, kardiologicznych, pulmonologicznych, internistycznych, pediatrycznych i onkologicznych, będą mogli szybciej uzyskać potrzebną im rehabilitację.
- Im wcześniej jest rozpoczęta rehabilitacja, tym lepsze daje efekty. W szerszej perspektywie to opłaca się państwu, bo takie osoby szybciej wracałyby do pracy i życia społecznego - mówi Hanna Kowalewska, wiceprezes Krajowej Izby Fizjoterapeutów (KIF), w rozmowie z rynekzdrowia.pl.
Co z ogromnymi kolejkami do fizjoterapeutów?
Zgodnie z nowymi regulacjami sposobem na walkę z kolejkami ma być ograniczenie nadmiarowości wystawianych skierowań, które nie zawsze korelują z rzeczywistymi potrzebami rehabilitacyjnymi.
Jak jednak wskazują eksperci z portalu Prawo.pl, w rozporządzeniu obowiązującym od 1 lutego 2024 zawarto przepisy, które dnie dają żadnej gwarancji na skrócenie kolejek do specjalistów fizjoterapeutów.
- Pacjent raczej nie skorzysta z rehabilitacji więcej niż raz w roku przez 10 dni. Nie jest w stanie skorzystać dwa razy w roku ze względu na długi czas oczekiwania - zaznacza Hanna Kowalewska.