W niewielkiej chorwackiej gminie Legrad, położonej na północy kraju, rozpoczęła się nietypowa kampania prodemograficzna. Gmina postanowiła sprzedać opuszczone domy oraz działki budowlane za zaledwie 13 eurocentów, w nadziei na przyciągnięcie nowych mieszkańców. Informacje o tej niezwykłej inicjatywie podał dziennik "Jutarnji list". Jednak, aby skorzystać z tej okazji, kandydaci muszą spełnić pewne wymagania.
Gmina Legrad
Gmina Legrad w Chorwacji słynie przede wszystkim ze swojej malowniczej lokalizacji nad Morzem Adriatyckim oraz urokliwych plaż. Region ten cieszy się popularnością wśród turystów ze względu na piękne widoki, czyste wody morskie i przyjazną atmosferę. Niedawno władze gminy ogłosiły ciekawy program prodemograficzny. Opuszczone domy, będące własnością gminy mogą zyskać "nowe życie" dzięki młodym rodzinom, które zdecydują się na przeprowadzkę.
Ivan Sabolić, wójt Legradu, zaznacza, że liczba mieszkańców gminy zwiększyła się o 130 osób, z czego ponad 60 to dzieci. Kampanię rozpoczęto pod nazwą "Dom za jedną kunę", a po wprowadzeniu Chorwacji do strefy euro, cena ustalona została na symboliczne 13 eurocentów.
Zasady programu
Gmina Legrad nie ogranicza się jedynie do sprzedaży gotowych domów. W ramach kampanii "Dom za jedną kunę", dostępne są także działki budowlane w tej samej atrakcyjnej cenie. Wójt Sabolić zdradza, że jeśli ktoś marzy o własnym domu, gmina oferuje również pomoc w procesie budowy.
Choć oferta wydaje się niezwykle kusząca, kandydaci muszą spełnić pewne kryteria, aby zakwalifikować się do programu. Osoby zainteresowane:
- muszą mieć mniej niż 45 lat
- być w związku małżeńskim lub pozamałżeńskim
- nie posiadać nieruchomości
- nie być karanym
Warto również zauważyć, że większe szanse na zakwalifikowanie się mają ci, którzy pracują w zawodzie poszukiwanym przez gminę oraz posiadają dzieci.
Inicjatywa gminy Legrad stanowi unikalne podejście do stymulacji wzrostu demograficznego i odnowy obszarów wiejskich. Czy podobne projekty mogą stać się odpowiedzią na wyzwania związane z depopulacją innych regionów? O tym przekonamy się w miarę ewolucji tej fascynującej inicjatywy.