Codzienne spotkania w biurze i wieczór, który wszystko zmienił! [LIST TO REDAKCJI]

Ewelina
Związki
28.08.2023 12:30
Codzienne spotkania w biurze i wieczór, który wszystko zmienił! [LIST TO REDAKCJI]

 [LIST TO REDAKCJI]

Codzienne spotkania w biurze

Pracuję w renomowanej korporacji, gdzie każdego dnia mijam setki osób. W tym tłumie ludzi, jedna osoba zaczęła się wyraźnie wyróżniać - mój kolega z pracy, Tomasz. Oboje jesteśmy w związkach, które uważamy za szczęśliwe. Mimo to, coś nieuchwytne przyciąga nas do siebie, jak magnes.

Niewinny flirt czy coś więcej?

Nasze poranne rozmowy przy kawie, wymiana spojrzeń podczas spotkań czy nawet drobne żarty - wszystko to zaczęło nabierać innego wymiaru. Zauważyłam, że Tomasz zaczyna zostawiać mi małe notatki z miłymi słowami na moim biurku czy proponuje wspólne przerwy na lunch. To, co zaczęło się jako niewinny flirt, z czasem stało się czymś bardziej skomplikowanym.

Wieczór, który wszystko zmienił

Podczas ostatniej imprezy firmowej, kiedy atmosfera była niesamowicie rozluźniona, znaleźliśmy się na parkiecie. Tańczyliśmy razem, a w pewnym momencie, kiedy światła były przygaszone, Tomasz przytulił mnie mocniej niż zwykle i musnął moje usta swoimi. To był moment, który zmienił naszą relację. Czułam się dziwnie, zdezorientowana, nie wiedziałam, co myśleć.

Dylemat serca

Nie rozumiem, dlaczego to uczucie pojawiło się w moim życiu. Czy to znak, że w moim związku czegoś brakuje? Czy może to tylko chwilowa fascynacja? Gdzie jest granica między niewinnym flirtem a prawdziwym uczuciem? I gdzie powinnam ją postawić? Czy powinnam rozmawiać o tym z moim partnerem czy może z Tomaszem? Czy to uczucie jest jednostronne, czy może on też coś czuje?

Subtelne gesty w pracy

Po tamtej nocy zauważyłam, że Tomasz zaczyna być bardziej troskliwy w pracy. Często przynosi mi kawę, pyta, czy potrzebuję pomocy w moich zadaniach, a nawet kilkakrotnie zostawił na moim biurku ulubione ciasteczka. Te drobne gesty sprawiają, że moje myśli stają się coraz bardziej skomplikowane.

Prośba o radę

Nie wiem, co mam robić. Czy powinnam unikać Tomasza w pracy? Czy może wyjaśnić mu, że taki taniec nie powinien się powtórzyć? A może powinnam dać się ponieść uczuciom i zobaczyć, dokąd one prowadzą? Proszę o radę.

Z poważaniem,

Zdezorientowana Pracownica.

Drogie Czytelniczki i Czytelnicy, jeśli borykacie się z podobnymi dylematami lub innymi problemami, które chcielibyście podzielić się z nami, zachęcamy do napisania na adres [email protected].

Gwarantujemy pełną anonimowość i dyskrecję.

Pamiętajcie, że dzielenie się swoimi uczuciami i doświadczeniami może być pierwszym krokiem do znalezienia odpowiedzi i wsparcia. Jesteśmy tu dla Was, by słuchać, doradzać i inspirować.

Nie zostawiajcie swoich emocji w cieniu, razem możemy znaleźć drogę do rozwiązania.

Zostań z nami
Pobierz naszą aplikację mobilną