Polskie miasto bez alkoholu! Jak to ma wyglądać?

Justyna
Prawo
16.05.2023 20:35
Polskie miasto bez alkoholu! Jak to ma wyglądać?

Plany wprowadzania zakazu sprzedaży alkoholu wzbudzają wśród Polaków wiele emocji. Na zaawansowanym poziomie są obecnie rozmowy na ten temat w jednym z największych polskich miast. Co zakłada tamtejszy projekt?

Zakaz sprzedaży alkoholu

Prohibicja to całościowy lub częściowy zakaz sprzedaży alkoholu. Obowiązywała w naszym kraju w latach 1982 do 1990. Wówczas zakaz sprzedaży napojów alkoholowych obowiązywał do godziny 13:00. W założeniu miała pomagać w walce z piciem alkoholu w pracy.

Kolejna ustawa zakazująca sprzedaż alkoholu została podpisana pod koniec stycznia 2018 roku. Wówczas postanowiono, że władzę decyzyjną odnośnie do sprzedaży alkoholu mają jednostki samorządowe. Tym samym mogą indywidualnie dla danego obszaru określić godziny i miejsce, w których sprzedaż alkoholów jest zakazana.

Jak to będzie wyglądać w Krakowie?

W środę (17 maja) na sesji Rady Miasta Krakowa zapadnie decyzja dotycząca wprowadzenia na terenie całego miasta zakazu sprzedaży alkoholu w godzinach nocnych. Zgodnie z założeniami będzie on obowiązywać od północy do 5:30 rano. Warto podkreślić, że ma dotyczyć wyłącznie sklepów, natomiast bary i restauracje mogłyby serwować procentowe napoje bez przeszkód.

Zdjęcie Polskie miasto bez alkoholu! Jak to ma wyglądać? #1

Jeśli krakowscy radni, zgodnie z zapowiedziami, zakaz przegłosują jeszcze na majowej sesji, to zacznie on obowiązywać już od 1 lipca.  Jak szacuje ratusz, wpłynie to na działalność 200-300 sklepów sprzedających alkohol w nocy.

Nocna prohibicja w polskich miastach

Już 10 proc. polskich gmin skorzystało z możliwości wprowadzenia nocnego zakazu sprzedaży alkoholu. Zwykle w dużych miastach ograniczenie dotyczy jednak centralnych dzielnic, bo to tam problem nadużywania alkoholu był najpoważniejszy. Takie regulacje obowiązują między innymi we Wrocławiu, Gdańsku, Poznaniu czy Bydgoszczy.

Prohibicja, którą już pięć lat temu wprowadził Olsztyn, wygląda natomiast nieco inaczej. Tamtejsza regulacja jest zdecydowanie ostrzejsza, bo zakazuje sprzedaży alkoholu na terenie całego miasta od 22:00 do 6:00 rano. Jedynymi miejscami podającymi w tym czasie trunki są lokale gastronomiczne.

Widoczne korzyści

Wiele wskazuje na to, że nocna prohibicja niesie za sobą znacznie więcej plusów niż minusów. Wspomniany Olsztyn chwali się, że zaostrzone regulacje doprowadziły do ogromnego spadku zgłoszeń o zakłóceniach porządku publicznego (mowa aż o 47 procentach). Także inne gminy zbadane przez Krajowe Centrum Przeciwdziałania Uzależnieniom w przeważającej większości są zadowolone ze skutków ograniczenia sprzedaży alkoholu. Nie potwierdzają się również obawy związane ze spadkiem obrotów u przedsiębiorców.

Ponadto w komunikacie krakowskiego magistratu możemy przeczytać:

„W miastach, w których wprowadzono ograniczenia, potwierdzono pozytywny wpływ na poprawę bezpieczeństwa oraz spadek liczby interwencji, przykładowo w Katowicach spadła liczba interwencji dotyczących spożywania alkoholu w miejscach publicznych (o 45 proc.) oraz liczba interwencji wobec osób nietrzeźwych (o 46,4 proc.)”.

Uważacie, że tego typu zakazy powinny być bardziej powszechne?

Zostań z nami
Pobierz naszą aplikację mobilną