Polskie dzieci mają coraz większe problemy nawet z prostymi ćwiczeniami, a ich sprawność fizyczna niepokojąco spada. Co jest powodem takiego stanu? Jak odwrócić alarmujące trendy?
Nauczyciele WF-u alarmują
Maria Mikołajewska w reportażu na antenie TVN24 zajęła się problemem fatalnej kondycji fizycznej polskich dzieci. Niestety jej wnioski są zatrważające. Okazuje się, że dzieci nie ćwiczą, a nawet proste ćwiczenia stanowią dla nich spore wyzwanie. To właśnie dlatego nauczyciele w szkołach podstawowych biją na alarm.
Niepokojące wskaźniki
Niepokojące dane dotyczą przede wszystkim kompetencji ruchowej, czyli podstawowych ćwiczeń, które na zajęciach wychowania fizycznego powinny w swojej grupie wiekowej wykonywać dzieci. Okazuje się, że tylko 12 procent uczniów klas 1-3 potrafi zrobić przewrót w przód, a niewiele więcej potrafi rzucić i chwycić odbitą od ściany piłkę tenisową.
Jak wskazuje koordynator zespołu ds. fundamentalnych umiejętności ruchowych AWF prof. Hubert Makaruk:
„57 procent uczniów nie tyle nie potrafi skakać przez skakankę, co nie potrafił wykonać żadnego elementu poprawnie w tej umiejętności ruchowej”.
Natomiast rektor AWF w Warszawie prof. Bartosz Molik podkreśla:
„94 procent posiada niewystarczający poziom kompetencji ruchowej. Czyli 6 procent polskich dzieci do 12 roku życia spełnia kompetencje ruchowe. Takie są aktualne wyniki badań”.
Z czego wynika problem?
Na najmłodszych z pewnością duży wpływ miała pandemia oraz lockdown. W tej kwestii nie pomagają także rodzice, bowiem wielu z nich nie uprawia na co dzień żadnej aktywności fizycznej, a co za tym idzie nie przekazuje swoim dzieciom zainteresowania sportem.
Warto także wspomnieć o długich godzinach spędzanych przed monitorami i smartfonami oraz problemie nadwagi u dużej części dzieciaków. Często nadwaga staje się powodem i konsekwencją braku ruchu. Wiele dzieci wstydzi się braku umiejętności ruchowych i swojego wyglądu, zatem prosi o zwolnienie z WF-u, a to z pewnością nie jest korzystne dla ich organizmów.
Pomysły na przyszłość
Wśród potencjalnych rozwiązań opisywanego problemu pojawił się w ostatnim czasie pomysł, by wprowadzić na maturze egzamin z WF-u. Ponadto Ministerstwo Edukacji i Nauki wraz z AWF wdraża program, którego celem jest oderwanie dzieci od ekranów i zachęcenie do aktywności fizycznej.
Wydaje się jednak, że w tym przypadku najważniejsza pozostaje praca u podstaw wykonywana zarówno przez szkoły, jak i rodziców. W związku z tym pora bić na alarm i zacząć uczyć dzieci choćby podstawowej aktywności!