Młodzi ludzie bardzo chętnie wynajmują mieszkania. Atutem takiego rozwiązania jest duża elastyczność i brak długoterminowych zobowiązań. Warto zastanowić się jednak, co się bardziej opłaca w dłuższej perspektywie czasowej? Wynajem czy zakup mieszkania?
Wiele młodych osób w ogóle nie bierze pod uwagę kupna mieszkania, gdyż pojawia się wiele czynników kolidujących takich jak brak zdolności kredytowej, dodatkowe koszty transakcyjne oraz te związane z notariuszem, pośrednikami, podatkiem.
Warto jednak podkreślić, że długoterminowe wynajmowanie mieszkań nie buduje majątku.
Ceny mieszkań, choć niedawno zaliczyły nieznaczne spadki, wciąż są bardzo wysokie. Ponadto wzrosły również raty i spadła przeciętna zdolność kredytowa z powodu rosnących stóp procentowych.
Przykład dla zobrazowania
Bartosz Turek z think-tanku nieruchomościowego Heritage Real Estate (HRE) porównał koszty wynajmu długoterminowego i kredytów hipotecznych.
Obecnie wynajem może wydawać się korzystniejszą opcją. Sytuacja jednak się zmienia w dłuższej perspektywie czasowej. Oto szczegóły i wnioski…
Za wynajem dwupokojowego mieszkania w Warszawie (2022 r.) należy zapłacić od 3 do 3,5 tys. złotych.
Jeśli chcielibyśmy nabyć na własność 45-metrowe mieszkanie w stolicy musimy przeznaczyć około 540 tysięcy złotych plus kilkanaście procent tej kwoty na dodatkowe koszty.
Rata przy 10 proc. wkładzie własnym wyniesie ok. 4 tys. zł miesięcznie.
Po 25 latach możemy dojść do własności takiego mieszkania. Pochłonie to aż 1,2 mln złotych.
Wynajem mieszkania w perspektywie okresu 25 lat pochłonie również ponad milion złotych.
Oczywiście należy podkreślić, że analiza sprawdzi się, tylko wtedy, gdy koszty czynszów i rat kredytów nie ulegną zmianie.
Analityk HRE dodał, że wydaje się to mało prawdopodobne, skoro stopy procentowe są dziś na poziomie najwyższym od 2004 roku.
Ceny najmu poszybują jeszcze w górę?
Analityk zawraca także uwagę, że lada chwila obserwowany będzie wzmożony popyt na wynajem z uwagi na przybywających studentów.
Ponadto ceny najmu mogą podążać za wysoką inflacją.
Konsekwencją niedostatecznej podaży są oczywiście szybko rosnące stawki. Wszystko za sprawą przeznaczenia części lokali na pomoc charytatywną. Wiele z nich została wynajęta przez obywateli Ukrainy.
W dużych miastach dostępność wolnych mieszkań na wynajem spadła nawet o 50-70 proc.
Długoterminowy najem mniej opłacalny niż kupno mieszkania
Dane czołowego banku udzielającego kredytów hipotecznych w Wielkiej Brytanii – Halifax przemawiają na korzyść kupna mieszkania.
Analizie podlegał okres 2012-2021. Pod uwagę brane były czynniki takie jak oprocentowanie kredytów, średnie opłaty za czynsze i opłaty transakcyjne.
Takie same wnioski wyciągnął amerykański portal Trulia. Analizie podlegało aż 100 lokalizacji.
Ponadto według danych Rezerwy Federalnej, w latach 1971-2021 opłaty za wynajem wzrosły o 615%, a koszt kredytu był o 40% niższe niż w punkcie startowym.
W perspektywie kilku dekad kredyt był korzystniejszy, a wzrost czynszów uderzał w kieszenie najemców mocniej niż wzrost cen kredytów w kredytobiorców.
WNIOSKI:
Po 25 latach zarówno kupno mieszkania, jak i wynajem będą nas kosztować około miliona złotych. Po wynajmie nie mamy jednak na własność nieruchomości. Wszystko zależne jest od kosztów rat kredytów i wysokości czynszów, które kształtują się na bieżąco.