Daniel Martyniuk został skazany na 10 miesięcy więzienia w zawieszeniu na trzy lata. Co więcej, syn znanego muzyka disco polo musi zapłacić aż 10 tysięcy złotych grzywny. Wyrok Sądu Okręgowego w Białymstoku jest już prawomocny.
Daniel Martyniuk - jak doszło do zatrzymania?
Historia skazania Daniela Martyniuka ma początek już w ubiegłym roku. Syn znanego wykonawcy disco polo, Daniela Martyniuka, złamał bowiem wtedy kwarantannę.
Mężczyzną zainteresowała się policja w momencie, gdy przyszło do skontrolowania tego, czy przestrzega nałożonej na niego kwarantanny związanej z koronawirusem. Okazało się, że 32-latek nie stosuje się do nałożonych na niego ograniczeń. Podczas kontroli był poza domem.
Jak podawała wtedy policja, mężczyzna twierdził, że "był w odwiedzinach u rodziców i nie ma najmniejszej ochoty stosować się do zasad kwarantanny".
Do zatrzymania młodego Martyniuka doszło, gdy policja dostała informację o tym, że pojawił się on na jednej ze stacji benzynowych w Białymstoku. Przyjechał tam samochodem, mimo zakazu prowadzenia pojazdów. Policję poinformował o tym wtedy jeden z pracowników stacji, który wiedział o wyroku, a Martyniuka znał ponieważ “pisały o nim gazety”.
Doszło wtedy do zatrzymania Daniela Martyniuka, któremu przedstawiono zarzut kilkukrotnego złamania prawomocnego wyroku zakazu prowadzenia pojazdów. Mężczyzna trafił wtedy do aresztu z uwagi na obawę, że może dojść do mataczenia w śledztwie.
Daniel Martyniuk - prawomocny wyrok
Pomimo tego, że obrona mężczyzny domagała się łagodniejszej kary (prac społecznych), sąd orzekł jednak dużo surowszą karę. Daniel Martyniuk został bowiem za swoje przewinienia skazany na 10 miesięcy więzienia w zawieszeniu na 3 lata. Co więcej, otrzymał też 10 tysięcy złotych grzywny i aż 6 lat zakazu prowadzenia pojazdów.
Następnie doszło do odwołania, jednak Sąd Okręgowy utrzymał nałożone na 32-latka kary argumentując, że:
- Kwalifikacja prawna czynów i przyjęty przez sąd rejonowy tzw. zbieg przestępstw był prawidłowy, wyrok jest sprawiedliwy i uczciwy.
