Maciej Orłoś, niegdyś jeden z najbardziej popularnych prezenterów informacyjnych w Polsce, już pięć lat temu zdecydował na odejście z TVP. Dopiero teraz jednak odpowiedział, dlaczego podjął wtedy taką decyzję.
Maciej Orłoś prowadzi obecnie swój własny kanał na YouTube, gdzie komentuje bieżące sprawy Polski, ale też zaprasza ciekawych gości na rozmowy.
Zanim jednak zajął się Youtubem, przez 25 lat pracował w Telewizji Polskiej, w której był jedną z największych gwiazd. Był bowiem prowadzącym „Teleekspresu”, który niegdyś oglądali niemal wszyscy. Prezenter zadebiutował w "Teleexpressie" 15 czerwca 1991 roku.
Pięć lat temu Maciej Orłoś postanowił odejść z TVP. Teraz wyjaśnił, dlaczego podjął taką decyzję.
"Dziś na zakończenie "Teleexpressu" nie mam dla państwa żadnej śmiesznostki. Muszę powiedzieć coś całkiem serio – to jest mój ostatni "Teleexpress", żegnam się z państwem. Chciałbym bardzo podziękować ze te ponad 25 lat spotkań w "Teleexpressie" i w innych programach Telewizji Polskiej. Do zobaczenia w innym miejscu" - powiedział wówczas Maciej Orłoś.
Dlaczego Maciej Orłoś odszedł z Telewizji Polskiej pięć lat temu?
Jak się okazuje, Maciej Orłoś był jednym z pierwszych dziennikarzy TVP, którym nie spodobał się kierunek, w którym zmierza Telewizja Polska.
Na swoim Twitterze wyznał, dlaczego odszedł od telewizji, z którą był mocno związany przez pół swojego życia.
„Z TVP odszedłem pięć lat temu - 31 sierpnia 2016. Niektórzy myślą, że mi podziękowano, ale nie - to ja podziękowałem. Nie chciałem firmować twarzą telewizji, która manipuluje widzami, łamie zasady etyki dziennikarskiej, a (niektórym) dziennikarzom kręgosłupy” – napisał na Twitterze.
Dodał też kilka gorzkich słów o Kurskim i prorządowej propagandzie, która zdaniem prezentera jest haniebna.
„Kieruje tym cynicznie prezes Kurski, a przyzwolenie dają władze na czele z prezesem Kaczyńskim, prezydentem Dudą i premierem Morawieckim. Prorządowa propaganda uprawiana przez Wiadomości TVP czy TVP Info jest haniebna. Oby jej kres był blisko”.
"Niestety, powiedzmy sobie jasno, żaden uczciwy dziennikarz nie powinien dawać twarzy tudzież nazwiska uprawianej tam propagandzie. To, co dzieje się od kilku lat w telewizji tzw.publicznej jest skandalem."
Maciej Orłoś nie ukrywa, że odejście z TVP było najlepszą decyzją w jego życiu.
